Skarga, licząca kilkadziesiąt stron, trafiła do prezydenta Opola, a także do radnych. Część z nich już ją widziała, wielu było zaskoczonych obszernością zarzutów i tym, że podpisało ją aż dziewięć osób, czyli blisko połowa pracowników CWK, które zajmuje się organizacją targów i różnego rodzaju imprez.
- Zazwyczaj wpływają skargi od jednego pracownika, nigdy też nie są aż tak udokumentowane. Pracownicy musieli być naprawdę zdesperowani, jeśli przygotowali takie pismo - ocenia jeden z radnych.
Sytuacja jest niepokojąca także z innego powodu. Do tej pory funkcjonowanie centrum wystawienniczego - którym do końca stycznia kierował Sławomir Janecki - było bardzo dobrze oceniane. Kiedy Janecki zdecydował się odejść, w ratuszu mówiono, że trudno będzie go zastąpić.
Janeckiego zastąpiła Beata Polaczek, doradczyni prezydenta, a wcześniej szefowa opolskiego oddziału TVP.
Ze skargi wynika, że pracownikom CWK miała się dać we znaki już w grudniu ubiegłego roku podczas organizowania charytatywnego balu prezydenckiego. To wówczas miała wydawać polecenia pracownikom CWK, choć formalnie nie miała do tego prawa. Sytuacja zaogniła się, kiedy Polaczek została w lutym dyrektorem.
Jak wynika ze skargi, na pierwszym spotkaniu z załogą miała powiedzieć m.in., że „cmentarze są pełne ludzi niezastąpionych” i że „jest pracoholikiem i wszyscy muszą z nią nadążać”. Potem indywidualnie pracownicy mieli słyszeć, że są „beznadziejni i mają szybko znaleźć sobie nową pracę”.
W skardze można również wyczytać, że Polaczek miała w wulgarny sposób określić ubiór jednej z pracownic.
- Takie uwagi godzą w godność osobistą, swoim zachowaniem pani Polaczek wskazuje na brak kompetencji do kierowania zespołem - przekonuje jeden z pracowników, który także poprosił nto o nieujawnianie nazwiska.
Obecnie sytuacja w CWK wygląda tak, że 9 osób przebywa na zwolnieniach lekarskich. Nie wiadomo, czy i kiedy wrócą do jednostki.
Dyrektor Polaczek nie chciała komentować skargi. Odesłała nas do prawnika, który reprezentuje CWK.
- Na tym etapie sprawy pani dyrektor nie będzie się odnosić do szczegółowych zarzutów. Mogę jednak stwierdzić, że według mojej wiedzy one nie znajdują potwierdzenia - ocenia Łukasz Wójcik, adwokat.
Prezydent Arkadiusz Wiśniewski nie jest jednak tego taki pewien. W CWK jest już kontrola wysłana z urzędu miasta. Swoją kontrolę przeprowadza także Państwowa Inspekcja Pracy.
- Współpraca pomiędzy pracownikami zawsze powinna się odbywać na zasadzie wzajemnego szacunku i nie ma mojej zgody na jakąkolwiek inną formę - podkreśla Wiśniewski. - Pamiętajmy jednak, że na razie mamy słowo przeciwko słowu, a obie kontrole trwają.
**ZOBACZ TAKŻE:
Tych kobiet szuka opolska policjaQUIZ: Czy znasz język śląski?
Strajk kobiet w Opolu
Ile tak naprawdę zarabiają księża?
QUIZ: Najtrudniejsze pytania w "Milionerach"
W Opolu topiono PiSiannę**
INFO Z POLSKI - przegląd najciekawszych informacji ostatnich dni w kraju
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?