W tym celu opolski artysta stworzył w internecie stronę zmieleni.pl.
- To wyraz mojego rozczarowania porzuceniem przez elity polityczne ideałów "Solidarności" z 1980 roku - mówi Kukiz. - Przy okrągłym stole część dawnej opozycji poszła na układ z komunistami. A ci tylko się trochę posunęli, żeby zrobić miejsce przy korycie kolejnym partiom. Skutek jest taki, że kiedyś o tym, jakie kto zajmie miejsce w polityce, decydował I sekretarz PZPR. A dziś mamy pięć takich partii i pięciu sekretarzy. Poseł nie odpowiada przed wyborcami, tylko przed swoim wodzem. Jak mu wódz każe głosować za tym, że trawa jest czerwona z odcieniem beżu, to on podniesie za tym rękę. Tak dłużej być nie może.
Paweł Kukiz: Nie jestem homofobem, moherem, faszystą ani kosmitą
Zdaniem Pawła Kukiza lekarstwem na chorą polską politykę są jednomandatowe okręgi wyborcze. Na stronie zmieleni.pl można wspierać taką właśnie zmianę ordynacji wyborczej. Do wczoraj podpisy z poparciem dla JOW złożyło ponad 71 tys. internautów.
- To nieprawda, że przy jednomandatowych okręgach wyborczych i tak nic się nie zmieni, bo funkcjonują te same partie - uważa Paweł Kukiz. - Inna będzie ordynacja. Jeśli poseł obieca wyborcom budowę drogi, a potem o tej obietnicy zapomni, będzie go można w drodze referendum pozbawić mandatu w czasie trwania kadencji. Ten, kto z nim przegrał, automatycznie wejdzie do parlamentu na jego miejsce. Do polityki wróci konkurencja. Dziś politycy, i to ze wszystkich partii, oderwali się kompletnie od zwykłych ludzi i od ich problemów. Żyją wysoko, w swoim świecie.
Kolejnym krokiem w walce o JOW będzie zbieranie podpisów na papierze, by zgłosić w Sejmie inicjatywę ustawodawczą.
Paweł Kukiz na portalu zmieleni.pl zbiera podpisy zwolenników jednomandatowych okręgów wyborczych.
- Mam ogromny żal do Platformy Obywatelskiej - przyznaje artysta. - Bo JOW to najważniejsza z jej niedotrzymanych obietnic wyborczych. W Sejmie było już zebranych 750 tys. podpisów za tą inicjatywą. Ponieważ prace nad zmianą ordynacji nie zdążyły ruszyć, po upadku rządu Kaczyńskiego, listy te zostały zmielone, zaś obietnica zapomniana. Nazwa naszego portalu ma o tym przypominać. Przecież PO nawet teraz mogłaby - mając swojego prezydenta i ogromną większość w Senacie - wrócić do tej inicjatywy, ale nie chce.
Paweł Kukiz nie ma wątpliwości, że jednomandatowych okręgów wyborczych boją się wszystkie duże partie na polskiej scenie politycznej.
- Przecież im jest dobrze, po co mają podcinać gałąź na której siedzą, gdzieś daleko od nas - mówi. - Niedawno o moją inicjatywę dziennikarka w telewizji zapytała posła PO Stefana Niesiołowskiego. A kto to jest Kukiz? - zapytał. - Panie pośle, odpowiadam: Paweł Kukiz to jest obywatel Rzeczypospolitej. Sposób, w jaki zadał pan to pytanie, świadczy o tym, jak bardzo gardzi pan zwykłymi ludźmi.
Inicjatywa Pawła Kukiza wiąże się ściśle z działającym od ponad 20 lat lat pod kierunkiem prof. Jerzego Przystawy Ruchem Obywatelskim na rzecz JOW. Profesor, choć ciężko chory, aktywnie uczestniczy w spotkaniach i przekonuje ludzi. Być może już wkrótce zwolennicy JOW zyskają nowego sojusznika - "Solidarność".
- Słyszałem w telewizji wypowiedź Piotra Dudy, przewodniczącego zarządu NSZZ "Solidarność" popierającą okręgi jednomandatowe - cieszy się Paweł Kukiz. - W przeciwieństwie do pana Śniadka, który próbował łączyć "Solidarność" z jedną partią, czyli z PiS-em, Piotr Duda wraca do tego, czym "Solidarność" była w 1980 roku - ponadpartyjnym ruchem społecznym. "S" pokazała ostatnio, że potrafi zebrać nawet 2 miliony podpisów. Może będzie je zbierać także za utworzeniem JOW. Że one są z punktu widzenia prawa nielegalne?
W 1980 roku każde działanie było nielegalne. A przecież się udało.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
