Dopalacze umysłu

Opinia

Ewelina Szydło, IV rok chemii, wiceprezes Koła Naukowego Chemików UO: - Na kilka dni przed sesją trudno jest poprawić pamięć preparatami. Dobre samopoczucie to efekt długotrwałej diety bogatej w minerały, węglowodany, białka, tłuszcze i witaminy. Uzupełnianie braków w ostatniej chwili nie poprawi pamięci. Na pewno jednak produkty zawierające glukozę - banany, czekolada - nie zaszkodzą organizmowi.
Z kawą bywa różnie - na każdego działa inaczej. Jednych chwilowo pobudza, a innych wręcz usypia. Pewne jest natomiast to, że w nadmiernych ilościach kofeina szkodzi sercu. To samo dotyczy napojów energetyzujących, które bardzo źle wpływają na układ krążenia. Stanowczo odradzam stosowania tussipectu - popularnych pastylek czy syropu na kaszel. To bardzo niebezpieczny dla zdrowia specyfik. Efedryna - główny jego składnik, jest pochodną amfetaminy. Najlepiej jest w trakcie intensywnej nauki przegryzać co jakiś czas czekoladę.         Maj

Kiedy po brzegi wypełniają się uczelniane czytelnie, w bibliotekach brakuje książek, na stancjach sąsiedzi nie uskarżają się już na hałas, a w akademikach pustoszeją korytarze - wiadomo, że sesja tuż-tuż.

Konieczność "zakucia" dużej partii materiału w krótkim czasie to dla niejednego żaka pretekst, by sięgnąć po wszelkiej maści preparaty, używki i farmaceutyki, których działanie ma zwiększyć koncentrację i przyspieszyć zapamiętywanie.
Studenci często sięgają po napoje energetyzujące typu Red Bull, Isostar oraz różnego rodzaju energy-drinki, zawierające efedrynę, kofeinę czy teinę - substancje usprawniające umysł. Popularnymi wspomagaczami są też herbatki i napoje z guarany - pnącza, którego właściwości witalne doceniają od wieków południowoamerykańscy Indianie - oraz owoce, słodycze, pestki dyni. Pracę mózgu pobudzają też kawa, tussipect, banany czy czekolada.

Na kilka dni przed egzaminami trudno jednak znacznie poprawić pamięć, a nadmierne używanie wspomagaczy może być niebezpieczne i prowadzić nawet do zapaści czy zgonów.
Nasza sesyjna dieta powinna być bogata w witaminy A, B, C, D, magnez, potas, fosfor, białka, tłuszcze i węglowodany. Mleko, kefiry, jogurty, niegazowana woda mineralna, nabiał, owoce i mięso w zupełności powinny wystarczyć. A jeśli nie - lepiej zjeść trochę czekolady i po prostu się wyspać, niż faszerować niebezpiecznymi dla zdrowia, uzależniającymi specyfikami.

Sonda
Z jakich wspomagaczy w czasie sesji egzaminacyjnej korzystają opolscy studenci?

Krystian Łata, I rok politologii WSZiA: - Tak naprawdę nic nie stawia na nogi tak dobrze, jak przespana noc po wcześniejszych kilku godzinach rozrywki. No i trzeba się zacząć przygotowywać ze trzy dni wcześniej. W czasie sesji nie biorę żadnych chemicznych specyfików, bo w ogóle nie lubię leków. Za to piję kawę - nawet trzy dziennie.

Piotr Bęben, I rok politologii WSZiA: - Nie wspomagam się żadnymi używkami. Piję tylko kawę i jem dużo owoców. Póki co - jakoś idzie. Przede mną cztery egzaminy, najbliższy z ekonomii w poniedziałek. Na pewno pójdzie dobrze. Zaczynam się uczyć już dzisiaj.

Justyna Panachida, resocjalizacja WSZiA: - Zazwyczaj niestety zaczynam się uczyć trochę późno, bo na dwa dni przed egzaminem. W tej sesji mam ich trzy. Mam nadzieję, że w utrzymaniu dobrej kondycji umysłowej i psychicznej pomoże mi kawa. W czasie sesji piję jej nawet 4 kubki dziennie.

Ewa Hadryś, IV rok historii UO: - Dla mnie połowa sukcesu w sesji to niezastąpione musujące multiwitaminy. W zasadzie biorę je cały czas, ale w czasie sesji zwiększam porcje. Wczoraj na przykład uczyłam się do zaliczenia właśnie na multiwitaminie. I poszło mi bardzo dobrze. Słyszałam, że dobrze na umysł wpływają woda mineralna i orzeszki ziemne.

Kasia Boczkowska, IV rok historii UO: - Łykam magnez w tabletkach. Biorę jedną dwie dziennie. Poza tym piję kawę i herbatę. Kawa ma mnie budzić, a herbata jest na nudę - muszę się czymś zająć w czasie nauki. Słyszałam też o tym, że pamięć wspomagają orzeszki. Z kolei moja znajoma, która nie lubi kawy, wspomaga się red bulem.

ENERGY - SPECYFIKI
Przedstawiamy kilka najczęściej wybieranych przez studentów w czasie sesji "wspomagaczy pamięci".
Plusem (+) oznaczyliśmy te, które zażywane w niewielkich ilościach nie zaszkodzą organizmowi.
Plus-minus (+/-) dotyczy produktów, które trzeba stosować uważnie.
Minus (-) to środki niebezpieczne i szkodliwe dla zdrowia.

Banany (+) - zawierają niemal komplet składników odżywczych, a przy tym są łatwo przyswajalne. Trzy banany dziennie zaspokajają potrzeby organizmu na związki mineralne, które są niezbędne do jego prawidłowego działania, szczególnie w okresie zimowym. W bananach są prawie wszystkie witaminy oraz glukoza - cukier, który "odżywia" mózg. Dużej ilości bananów nie powinni jeść ludzie z nadwagą i osoby chore na cukrzycę.

Lecytyna (+) - od wielu lat jest to najpowszechniejszy lek usprawniający działanie umysłu. Czy skuteczny - zależy od organizmu. Rzeczywiście w większości przypadków poprawia koncentrację bez skutków ubocznych. Należy jednak unikać nadmiaru.

Pestki z dyni (+) - są bogate w cynk, pierwiastek, który wykrywa się w znacznej ilości w organizmach dzieci o wybitnej inteligencji. Dietę dyniową warto wzbogacić o marchewkę zawierającą dużo witaminy A, która doskonale wchłania się w obecności cynku.

Czekolada (+) - pomijając walory smakowe czekolada jest bardzo dobrym i bezpiecznym "wspomagaczem pamięci". Podobnie jak banany, zawiera duże ilości glukozy. Efektem ubocznym po zjedzeniu tabliczki czekolady może być jedynie kilka wyprysków na twarzy i... trochę więcej kilogramów.

Preparaty z guaraną (np. herbata) (+) - substancja stymulująca. Polepszają sprawność psychiczną i niwelują zmęczenie, zwiększają wytrwałość i odporność fizyczną. Badania lekarskie nie wykazały do tej pory niekorzystnego działania guarany na organizm. Mimo tego lepiej nie przesadzać ze stosowaniem środków zawierających tę substancję zgodnie z zasadą "co za dużo - to niezdrowo".

Winogrona (+) - oprócz potasu, żelaza i magnezu, które pozytywnie wpływają na pobudzenie umysłowe, zawierają witaminy C, D, E i PP. Winogrona poprawiają dotlenienie mózgu, więc warto je mieć pod ręką podczas nauki.

Mleko, jogurt i kefir (+) są skarbnicami wielu substancji odżywczych, takich jak minerały, białko i węglowodany, które odżywiają umysł. Nie zaszkodzi zatem przed nauką wypić owocowy jogurt czy zafundować sobie szklankę mleka.

Kawa (+/-) - zawiera kofeinę i teinę. Kofeina w dużych ilościach może uzależnić. Kawa jest powszechnie uznawana za środek wspomagający koncentrację. Po jej wypiciu następuje pobudzenie psychiczne, ale duże ilości "małej czarnej" źle wpływają na układ krążenia. Kofeina wymywa też z organizmu spore ilości witaminy B i magnezu - substancji odpowiedzialnych za sprawne funkcjonowanie całego układu nerwowego.
Dieta jarska (+/-) - warzywa mogą pozytywnie oddziaływać na stan fizyczny umysłu, ale według najnowszych badań amerykańskich naukowców - nasz mózg również "lubi" mięso. Kreatyna w nim zawarta poprawia pamięć. Zatem same warzywa nie wystarczą.

Tussipect (-) - drastyczny, niebezpieczny środek zawierający efedrynę (pochodna amfetaminy). Tussipect bardzo łatwo uzależnia i niszczy układ krążenia. Znane są przypadki zapaści i zgonów po spożyciu znacznych ilości tego specyfiku.

Napoje energetyzujące (-) - stanowią mieszankę witamin, wapnia, guaranin, tauryny oraz znacznej ilości kofeiny. Nie wpływa to pozytywnie na organizm - może wręcz stanowić zagrożenie dla jego funkcjonowania. Dla przestrogi: student AWF z Wrocławia wypił kilka puszek napoju energetyzującego znanej firmy. Po kilku godzinach tętno wzrosło mu ponad dwukrotnie. Na prawie dobę stracił czucie w prawej ręce.

Amfetamina (-) - uzależniająca, szkodliwa, nielegalna substancja, która działa wyniszczająco na psychikę. Początkowo pobudza i wzmaga koncentrację, po czym przychodzi tzw. "zejście", kiedy organizm zmęczeniem "rekompensuje" sobie nadmierny wysiłek.