Czekamy na ratunek

fot. Jarosław Staśkiewicz
- Ciągle jest nadzieja, że jeszcze w tym roku uda się dokończyć dach - mówią Maciej Mazurek (z lewej) i Tadeusz Czajkowski.
- Ciągle jest nadzieja, że jeszcze w tym roku uda się dokończyć dach - mówią Maciej Mazurek (z lewej) i Tadeusz Czajkowski. fot. Jarosław Staśkiewicz
Brzeg. XIII-wieczny zabytek wciąż czeka na dotacje od państwa. Pieniądze, które miały tu trafić, poszły na remont kościoła w Gdańsku.

Wszystko było już zatwierdzone, gdy w maju wybuchł pożar dachu kościoła św. Katarzyny i minister kultury obiecał przekazać pieniądze na odbudowę tego zabytku - mówi Edward Bublewicz, kierownik Powiatowego Zakładu Inwestycji, który w imieniu wrocławskiej kurii prowadzi odbudowę. - W ten sposób zabrakło pieniędzy na nasz kościół.

Licząca ponad 700 lat świątynia pw. świętych Piotra i Pawła już w 1527 roku została przekazana miastu i odtąd głównie pełniła rolę magazynu. Tak było też w latach osiemdziesiątych, kiedy zaczęła się rozsypywać. Wreszcie 10 lat temu, 14 września, czyli dwa miesiące po wielkiej powodzi, pękające mury nie wytrzymały i wieża runęła do wnętrza kościoła.

Przez kolejne pięć lat należący do państwa zabytek stał, niszczejąc, i dopiero działania społeczników ze Stowarzyszenia na rzecz Ratowania Kościoła Pofranciszkańskiego doprowadziły do zabezpieczenia chylących się ścian, a następnie przekazania budowli kurii.

- W ubiegłym roku udało nam się odbudować m.in. ściany wieży i zabezpieczyć budynek, ale wciąż do wykonania pozostaje nam dach w miejscu, gdzie była wieża - mówi Tadeusz Czajkowski, prezes stowarzyszenia. - Niestety, po odmownej decyzji ministerstwa nie ma pieniędzy na dalszą odbudowę i woda leje się do środka. Boję się, żeby władowane w to pieniądze nie poszły teraz w błoto. Nie poddaliśmy się jednak i próbujemy jeszcze raz.

Kuria ponownie napisała do ministerstwa wniosek o 1,7 mln złotych dotacji. Nawet połowa tej kwoty pozwoliłaby na wznowienie prac.
- Projekt jest bardzo dobrze przygotowany, mamy poparcie wojewody, kardynała Gulbinowicza, starania czyni dr Jerzy Jasieńko, przewodniczący Dolnośląskiej Izby Inżynierów Budownictwa - mówił Maciej Mazurek, Wojewódzki Konserwator Zabytków, który wczoraj przyjechał obejrzeć stan kościoła. - Mam nadzieję, że to wszystko poskutkuje i otrzymamy dotację.

Przykrycie obiektu dachem to dopiero pierwszy etap odbudowy, która już pochłonęła około 1,2 mln złotych, a może kosztować dalszych 5 mln. Na razie z prezbiterium można oglądać niebo, a nawa główna wypełniona jest stemplami podtrzymującymi całą konstrukcję. Jeżeli plany się powiodą, wewnątrz mogłyby się odbywać uroczystości religijne i koncerty.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska