500 miejsc pracy czeka

Joanna Jakubowska
Tak będzie wyglądać fabryka gum do żucia Cadbury w Skarbimierzu. To największa inwestycja zachodnia na Śląsku Opolskim.
Tak będzie wyglądać fabryka gum do żucia Cadbury w Skarbimierzu. To największa inwestycja zachodnia na Śląsku Opolskim.
Około 700 podań o pracę wpłynęło do Cadbury Schweppes od mieszkańców Brzegu i okolic.

Planuje się, że gdy ruszy pełną parą, zatrudni 500 pracowników.

Fabryka gum do żucia, będąca w tej chwili w budowie, to największa inwestycja zagranicznego kapitału w regionie opolskim. Koncern inwestuje w podbrzeskim Skarbimierzu 100 mln euro. Produkcja ma ruszyć na początku 2008 roku, a pierwsze partie produktów ze skarbimierskiego zakładu trafią na zagraniczne rynki w połowie roku. Na obecnym etapie dyrekcja kompletuje kadrę kierowniczą i techniczną. Potrzebuje m.in. specjalistów: ds. planowania, zakupów, personalnego, planisty utrzymania ruchu, kierownika magazynu, help desk, inżynierów ds. procesu, utrzymania ruchu, operatora maszyn.

- Do produkcji będziemy ludzi przyuczać, bo maszyny, na których będą pracować, są najwyższej światowej klasy - mówi Marek Konecki, kierownik projektu. - Szkolenia odbędą się u producentów tych maszyn. Nie liczymy nawet, że ktoś będzie miał doświadczenie w pracy z takim urządzeniami.

Zarobki są tajemnicą, ale szefowie firmy są świadomi, że nie mogą zaproponować najniższych stawek krajowych. - Jak ludzie dostaną za mało pieniędzy, to pójdą w świat - mówi Konecki. - Ale pieniądze to nie wszystko: Cadbury daje szanse rozwoju, ludzie mogą zmieniać działy, wykazać się, awansować.

Ekspert

Ekspert

ZBIGNIEW KŁACZEK, dyrektor brzeskiego Powiatowego Urzędu Pracy:
- Jestem ostrożny, co do stawiania optymistycznych prognoz na temat znaczącego spadku bezrobocia w powiecie brzeskim po wejściu na rynek Cadbury. Po pierwsze w Polsce mamy spory obszar bezrobocia nierejestrowanego. Oznacza to, że jeśli do nowej firmy pójdą pracować osoby nierejestrowane w urzędzie jako bezrobotne, stopa bezrobocia u nas nawet nie drgnie. Po drugie może nawet wzrosnąć, bo nasz urząd będzie wspierał nabór do fabryki poprzez szkolenia. Jeśli ktoś zdecyduje się skorzystać z takiej oferty, będzie musiał się zarejestrować, a więc nasze statystyki mogą się jeszcze zmienić na niekorzyść. Ponadto nie wiadomo, jak ludzie się zachowają, bo niektóre grupy bezrobotnych trzeba nawet trzy lata przygotowywać do powrotu na rynek pracy.

W Brzegu są duże zasoby kadr kształconych w przemyśle spożywczym na szczeblu średnim technicznym: Zespół Szkół Przemysłu Spożywczego i Technikum Technologii Żywności. Wziąwszy pod uwagę wysoką stopę bezrobocia w powiecie brzeskim (24,5 proc.), można przypuszczać z dużym prawdopodobieństwem, że część z nich może być bezrobotna. Sporo fachowców tej branży ma za sobą pracę w upadłych przed laty zakładach przemysłu tłuszczowego czy fabryce cukierków. Ale nie tylko oni mają szanse w nowej firmie.

- W dziale produkcji będą mile widziani absolwenci szkół spożywczych, ale nie zamykamy się na osoby wykształcone w innych branżach, na przykład technicznych - tłumaczy Dariusz Szymański, dyrektor brzeskiego Cadbury. - Przed ludźmi, którzy się rozwijają zawodowo, otwierają się duże szanse, oni nawet nie muszą pracować w Skarbimierzu. Cadbury to wielki międzynarodowy koncern, który ma wiele zakładów za granicą i w Polsce. W przypadku awansu, nie tylko tych, którzy mają lepsze wykształcenie, ale też tych, którzy pracują przy taśmie, ci ludzie mogą dostać ofertę pracy za granicą. Mam nadzieję, że nasza oferta będzie tak atrakcyjna, że ludzie, którzy wyjechali z Brzegu do pracy do Irlandii czy Wielkiej Brytanii, wrócą tu, by zarabiać na miejscu. Rozmawiałem niedawno z młodym chłopakiem spod Brzegu, który pracuje w Niemczech i nawet ożenił się z Niemką, ale zdradził mi, że chciałby wrócić w rodzinne strony razem z żoną i tu już zostać. Właśnie na to liczymy. Ważne, żeby ludzie mieli pracę blisko miejsca zamieszkania, wtedy będą bardziej związani z firmą.

Proces rekrutacji już się rozpoczął. Na wyższe stanowiska nabór prowadzi firma headhunterska Pracuj.pl Ona też ma uwzględniać kryterium bliskiego zamieszkania kandydatów. Import kadr z zewnątrz jest przewidziany wtedy, gdy rekruterzy nie zdołają skompletować ekipy fachowców pochodzących z lokalnego rynku pracy.
Dariusz Szymański zarzeka się, że kryterium przydatności do pracy w Cadbury z pewnością nie będzie wiek. Ani płeć. Liczyć się będą kwalifikacje oraz gotowość i chęć do pracy.

Podania o pracę, które już wpłynęły do tej pory, w 90 proc. dotyczyły stanowisk przy taśmie produkcyjnej. Część kandydatów może liczyć na pracę operatorów lub
pakowaczy.
Życiorys i list motywacyjny należy przesyłać na adres: rekrutacja.cpcspic.com lub do Cadbury Polska sp.z o.o. Osiedle Lotnisko 49-318 Skarbimierz, Dział Personalny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska