W Skarbimierzu kręcą film

fot. Jarosław Staśkiewicz
O amerykański sprzęt zadbali członkowie Tarnogórskiej Fundacji Ochrony Zabytków Techniki, którzy w filmie są też aktorami.
O amerykański sprzęt zadbali członkowie Tarnogórskiej Fundacji Ochrony Zabytków Techniki, którzy w filmie są też aktorami. fot. Jarosław Staśkiewicz
To obraz opowiadający o II wojnie światowej. Lotnisko w Skarbimierzu udaje amerykańską bazę z tamtego okresu.

Historia załogi amerykańskiego bombowca zostanie sfilmowana dzięki grupie zapaleńców z Krupskiego Młyna pod Tarnowskimi Górami.

To tam w lipcu 1944 roku rozbił się liberator B-24 z 10-osobową załogą, który wcześniej bombardował zakłady w Zdzieszowicach i Blachowni. Ośmiu lotnikom udało się uratować, ale zostali złapani przez Niemców.

- Fabularyzowany dokument będzie gotowy w przyszłym roku. Pokażemy go na festiwalu w Gdańsku. Chcemy, by wyemitowała go TV Polonia, żeby obejrzeli go dwaj żyjący członkowie załogi - mówi Jacek Kiszkis, kierownik produkcji.

W Skarbimierzu filmowcy są drugi raz. Kręcą tu sceny z włoskiej bazy, z której B-24 startował do ostatniego lotu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska