Zatrzymanie przez policję było największym koszmarem w jego życiu. Podczas pobytu w areszcie załamał się psychicznie, a po wyjściu na wolność potrzebował porad psychologa. Tylko dzięki pomocy jego oraz matki mógł wrócić do normalnego życia.
- Do dziś ma straszliwą traumę na wspomnienie tamtych chwil - mówił dziś Tomasz Sak, adwokat osiemnastolatka, który reprezentował go w sądzie.
Siedemnastoletni wówczas chłopak był uczniem jednego z głubczyckich techników. 21 sierpnia 2008 roku został aresztowany na dwa miesiące. Zarzucano mu zgwałcenie oraz obcowanie płciowe z osobą poniżej 15 roku życia. Za kratami przebywał ponad miesiąc.
Wszystko zaczęło się od zeznań 13-letniej mieszkanki Głubczyc, która zeznała, że w marcu 2008 roku została zgwałcona. Według niej do zdarzenia doszło na ogródkach działkowych. Nastolatka o wszystkim powiedziała matce. Sprawę gwałtu zgłosiły dopiero prawie pół roku później.
Właśnie wtedy dziewczyna powiedziała matce, że gwałciciela rozpoznała w internecie, bo umieścił on swoje zdjęcie na jednym z portali randkowych. To wystarczyło prokuraturze, by aresztować chłopaka na dwa miesiące.
Osiemnastolatek od początku nie przyznawał się do winy, zapewniał, że nigdy nie miał nic wspólnego z oskarżającą go trzynastolatką. Śledczy nie uwierzyli mu, mimo że chłopak się jąka, a gwałciciel - według zeznań dziewczyny - mówił płynnymi zdaniami.
Wersję chłopaka potwierdziły również badania bielizny, którą dziewczyna miała mieć na sobie w chwili gwałtu. Nie znaleziono na niej żadnych śladów osiemnastolatka. Natomiast biegły psycholog orzekł, że zeznania dziewczyny są niespójne, a to budzi wątpliwości czy mówi prawdę.
W związku z takim obrotem sprawy głubczycka prokuratura umorzyła śledztwo, a aresztowany chłopak wyszedł na wolność. Jak wynika z postanowienia prokuratury, nie ma żadnych dowodów na to, że trzynastoletnia dziewczyna została zgwałcona. Nie można wykluczyć, że obcowała płciowo. Jednak nie udało się ustalić sprawcy, który mógłby z nią to robić.
Osiemnastolatek za niesłuszny areszt domagał się od skarbu państwa 40 tys. zł. Sąd Okręgowy w Opolu zasądził mu 10 tys. zł.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?