- Twój image jest trochę z innego, zapomnianego świata. Przebierałeś się specjalnie na występ?
- Nie. Wyszedłem ubrany dokładnie tak, jak chodzę na co dzień. Wiem, że niektórzy to krytykują i tak samo jest na pewno teraz, ale nie przejmuję się tym. Nie czytam internetu, więc większość komentarzy jest poza mną
- Wszystkie wskazuje, że jesteś wielkim fanem Dżemu i Ryśka Riedla…
- W programie "Śpiewaj i walcz" śpiewałem piosenkę "Naiwne pytania" Dżemu. Teraz wybrałem pięć, sześć piosnek. Wybrałem "Sen o Victorii". Początkowo myślałem, że to nie przejdzie, ale okazało się, że był to dobry wybór.
- Wczorajsze zwycięstwo zmieni coś twoim życiu?
- Nie wiem, być może za dwa tygodnie wszyscy o mnie zapomną, ale ja na to nie pozwolę. Mam kilka swoich własnych kawałków, kapelę bluesrockową i zamierzam nagrać płytę. Będę też musiał uważać na kontakty z ludźmi, wszyscy się teraz przykleją i z pewnością przybędzie mi wielu "przyjaciół".
Generalnie, cokolwiek się stanie, ja zostanę taki sam. Zawsze będę wracał do mojego ulubionego baru, gdzie narodziłem się jako muzyk.
- Małysz ma swój bar "Bocian" , a Juliusz Nyk ma...?
- Bar Listewka w moim rodzinnym Gałkówku.
- Grasz na czymś, czy tylko śpiewasz?
- Grywam na gitarze, na scenę z nią jednak nie wyjdę.
- Chyba że dla lansu na miasto…
- Dla lansu można (śmiech).
- Jaki jest twój muzyczny idol i dlaczego Ryszard Riedel?
- To to niezwykły człowiek, a piosenki Dżemu są niesamowite. Lubię też BB King, Gary Moore'a, Allman Brothers Band i Elvisa Presleya.
- Może coś bardziej współczesnego
- Jestem wierny starym dobrym klasykom. W zasadzie jest tak, że powinienem się urodzić 30 lat temu. Nowe czasy w ogóle mi nie pasują. Nie powiem, że nie bawiłem się nigdy przy disco polo, ale moim zainteresowaniom muzycznym jestem wierny zawsze.
- Warto śpiewać covery?
- Jeśli ktoś kiedyś wymyślił coś fajnego, to warto się tego trzymać.
- Gdzie stanie Karolinka?
- Na starej komodzie, którą samodzielnie wyczyściłem.
- Ale stolarzem nie jesteś?
- Nie, choć w życiu robiłem już chyba wszystko: pracowałem na budowie i w wielu innych miejscach. Z wykształcenia jestem natomiast kucharzem.
- Jaki jest w takim razie twój przepis na dobry występ i wygranie Debiutów?
- Pozostać sobą. Nic więcej.
- Ulubionym daniem będzie teraz rolada ze śląskimi kluskami?
- Chyba tak (śmiech). Najbardziej lubić będę jednak w dalszym ciągu kaszankę z dżemem (śmiech).
- Co robisz teraz, poza śpiewaniem?
- Pracuję na trzy zmiany w wytwórni tworzyw sztucznych.
- Festiwal Opole to dla ciebie ważna impreza?
- Tak. W Polsce to najwyższa półka.
- Gdzie chciałbyś jeszcze wystąpić?
- Na pewno na festiwalu Ryszarda Riedla w Tychach i na pewno - oby tak się stało - wspólnie z Dżemem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?