Juliusz Nyk: Urodziłem się 30 lat za późno

Fot. Mariusz Jarzombek
Fot. Mariusz Jarzombek
Rozmowa ze zwycięzcą konkursu Debiuty.
Zaneta Plotnik. Debiuty 2010. Próba przed koncertem.

Debiuty 2010. Próba przed koncertem

- Twój image jest trochę z innego, zapomnianego świata. Przebierałeś się specjalnie na występ?
- Nie. Wyszedłem ubrany dokładnie tak, jak chodzę na co dzień. Wiem, że niektórzy to krytykują i tak samo jest na pewno teraz, ale nie przejmuję się tym. Nie czytam internetu, więc większość komentarzy jest poza mną

- Wszystkie wskazuje, że jesteś wielkim fanem Dżemu i Ryśka Riedla…
- W programie "Śpiewaj i walcz" śpiewałem piosenkę "Naiwne pytania" Dżemu. Teraz wybrałem pięć, sześć piosnek. Wybrałem "Sen o Victorii". Początkowo myślałem, że to nie przejdzie, ale okazało się, że był to dobry wybór.

- Wczorajsze zwycięstwo zmieni coś twoim życiu?
- Nie wiem, być może za dwa tygodnie wszyscy o mnie zapomną, ale ja na to nie pozwolę. Mam kilka swoich własnych kawałków, kapelę bluesrockową i zamierzam nagrać płytę. Będę też musiał uważać na kontakty z ludźmi, wszyscy się teraz przykleją i z pewnością przybędzie mi wielu "przyjaciół".
Generalnie, cokolwiek się stanie, ja zostanę taki sam. Zawsze będę wracał do mojego ulubionego baru, gdzie narodziłem się jako muzyk.

- Małysz ma swój bar "Bocian" , a Juliusz Nyk ma...?
- Bar Listewka w moim rodzinnym Gałkówku.

- Grasz na czymś, czy tylko śpiewasz?
- Grywam na gitarze, na scenę z nią jednak nie wyjdę.

- Chyba że dla lansu na miasto…
- Dla lansu można (śmiech).

- Jaki jest twój muzyczny idol i dlaczego Ryszard Riedel?
- To to niezwykły człowiek, a piosenki Dżemu są niesamowite. Lubię też BB King, Gary Moore'a, Allman Brothers Band i Elvisa Presleya.

- Może coś bardziej współczesnego
- Jestem wierny starym dobrym klasykom. W zasadzie jest tak, że powinienem się urodzić 30 lat temu. Nowe czasy w ogóle mi nie pasują. Nie powiem, że nie bawiłem się nigdy przy disco polo, ale moim zainteresowaniom muzycznym jestem wierny zawsze.

- Warto śpiewać covery?
- Jeśli ktoś kiedyś wymyślił coś fajnego, to warto się tego trzymać.

- Gdzie stanie Karolinka?
- Na starej komodzie, którą samodzielnie wyczyściłem.

- Ale stolarzem nie jesteś?
- Nie, choć w życiu robiłem już chyba wszystko: pracowałem na budowie i w wielu innych miejscach. Z wykształcenia jestem natomiast kucharzem.

- Jaki jest w takim razie twój przepis na dobry występ i wygranie Debiutów?
- Pozostać sobą. Nic więcej.

- Ulubionym daniem będzie teraz rolada ze śląskimi kluskami?
- Chyba tak (śmiech). Najbardziej lubić będę jednak w dalszym ciągu kaszankę z dżemem (śmiech).

- Co robisz teraz, poza śpiewaniem?
- Pracuję na trzy zmiany w wytwórni tworzyw sztucznych.

- Festiwal Opole to dla ciebie ważna impreza?
- Tak. W Polsce to najwyższa półka.

- Gdzie chciałbyś jeszcze wystąpić?
- Na pewno na festiwalu Ryszarda Riedla w Tychach i na pewno - oby tak się stało - wspólnie z Dżemem.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska