Mniejszość niemiecka idzie po władzę w Oleśnie?

Mirosław Dragon
Mirosław Dragon
- Panie burmistrzu, jest pan specjalistą w paraliżowaniu komunikacji w Oleśnie, najpierw zaprzepaszczenie budowy obwodnicy, a teraz kładka - powiedział na wrześniowej sesji Krzysztof Baron (z lewej).- Nie wiem, czy radny Baron cierpi jeszcze na dolegliwości po tygodniowym pobycie na Ukrainie, które mają taki wpływ na jego wypowiedzi, bo mnie to zaczyna śmieszyć! - mówił z kolei na październikowej sesji Sylwester Lewicki.
- Panie burmistrzu, jest pan specjalistą w paraliżowaniu komunikacji w Oleśnie, najpierw zaprzepaszczenie budowy obwodnicy, a teraz kładka - powiedział na wrześniowej sesji Krzysztof Baron (z lewej).- Nie wiem, czy radny Baron cierpi jeszcze na dolegliwości po tygodniowym pobycie na Ukrainie, które mają taki wpływ na jego wypowiedzi, bo mnie to zaczyna śmieszyć! - mówił z kolei na październikowej sesji Sylwester Lewicki. Mirosław Dragon
Radny Krzysztof Baron z mniejszości niemieckiej jest ostatnio głównym krytykiem burmistrza Sylwestra Lewickiego. Oleski rajca wyrasta na jego rywala w najbliższych wyborach.

Pierwsze opolskie koło mniejszości niemieckiej powstało właśnie w Oleśnie i przez lata stolica powiatu oleskiego uchodziła za bastion mniejszości. W latach 1990-2006 Niemcy niepodzielnie rządzili miastem. Jednak w 2006 roku długoletniego, kontrowersyjnego burmistrza Edwarda Flaka mniejszość odrzuciła już w prawyborach, a nowym burmistrzem został Sylwester Lewicki, biznesmen pochodzący z Katowic. Sylwester Lewicki rządzi
Olesnem już od sześciu lat. Ostatnie wybory wygrał z ogromnym, 75-procentowym poparciem. Zmarginalizował mniejszość: zablokował wprowadzenie tablic dwujęzycznych, usunął nawet stojący na Rynku symboliczny drogowskaz do niemieckiego miasta partnerskiego Arnsberg.

Burmistrz Lewicki podporządkował sobie radę miejską. Nawet despotyczny Edward Flak miał 5-osobowy klub opozycyjny. Jego następca przez długi czas miał dużo bardziej komfortową sytuację. Jego polityczna rywalka Jolanta Flak, która rzucała na Lewickiego gromy za zablokowanie budowy obwodnicy Olesna, nie chciała dłużej być radną.

Krytykujący wcześniej często burmistrza radni: Henryk Zaporowski i Klaudiusz Małek przeszli na stronę Lewickiego (Zaporowski został wiceprzewodniczącym rady miejskiej, a Małek szefem komisji gospodarczej). Dopiero od kilku tygodni w oleskiej radzie miejskiej uaktywniło się dwóch krytyków burmistrza Lewickiego: radni Norbert Hober oraz Krzysztof Baron. Skrytykowali Sylwestra Lewickiego za przejęcie Oleskiej Laguny przez nową spółkę komunalną, za zbyt duże pieniądze wydawane na remont Rynku oraz za to, że burmistrz nie chce przejąć kładki nad torami przy ul. Gorzowskiego (kładka została zamknięta z powodu złego stanu technicznego i mieszkańcy nie mają bezpiecznej drogi do centrum).

- Panie burmistrzu, jest pan specjalistą w paraliżowaniu komunikacji w Oleśnie, najpierw zaprzepaszczenie budowy obwodnicy, a teraz kładka - powiedział na wrześniowej sesji Krzysztof Baron.

To właśnie Baron szczególnie ostro atakuje ostatnio Sylwestra Lewickiego. Na październikowej sesji rozeźlony Lewicki wypalił: - Nie wiem, czy radny Baron cierpi jeszcze na dolegliwości po tygodniowym pobycie na Ukrainie, które mają taki wpływ na jego wypowiedzi, bo mnie to zaczyna śmieszyć! (chodzi o oleską delegację w partnerskim powiecie Bogorodczany - red.)

Te zarzuty są tym bardziej zdumiewające, że Lewicki sam ukończył politechnikę w Kijowie (jeszcze za czasów radzieckich) i przez lata robił interesy na Ukrainie (w branży farmaceutycznej, rejestrował leki za wschodnią granicą). Krytykowanie burmistrza przez radnego Barona w samorządowych kuluarach jest komentowane jako początek kampanii wyborczej.

- To żadna kampania wyborcza, po prostu ktoś to musiał w końcu głośno powiedzieć - tłumaczył po wrześniowej sesji radny Baron.

Nie chce jednak określić się, czy chce za dwa lata być kandydatem mniejszości niemieckiej na burmistrza. - Do wyborów jeszcze ponad dwa lata, więc w ogóle o tym nie myślę - odpowiada Krzysztof Baron.

W 2006 roku kandydatem mniejszości niemieckiej był Ehrenfrid Dittmann, w 2010 roku - Klaudiusz Prochota. Czy w 2014 roku będzie nim Krzysztof Baron? Przez lata uchodził raczej za zwolennika Lewickiego (chwalił go nawet podczas debaty przedwyborczej w 2010 roku). Z drugiej strony oleska mniejszość niemiecka nie ma na razie mocnego kandydata, który byłby realnym rywalem Sylwestra Lewickiego w wyborach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska