Saltex IV liga: Chemik Kędzierzyn-Koźle - Pogoń Prudnik 4-1

Marcin Sabat
Marcin Sabat
Kamil Szyndzielorz, defensywny pomocnik Chemika.
Kamil Szyndzielorz, defensywny pomocnik Chemika. Oliwer Kubus
Choć wynik jest wysoki i nie wskazuje na to, że goście mieli coś do powiedzenia, to na boisku przy odrobinie szczęścia mogli poważnie nastraszyć gospodarzy.

Chemicy objęli prowadzenie w 14. minucie, za sprawą celnego strzału Czepula. Sześć minut później mogło być 2-0, ale Chojnowski w dość trudnej sytuacji przelobował wychodzącego Roskosza, ale także jego bramkę. Potem swoje szanse mieli goście.
- Rywal był lepszy, ale gdyby udało nam się wykorzystać którąś z okazji, to byłby bardziej nerwowy, mógłby popełnić jakiś błąd i przede wszystkim to my gralibyśmy z kontry - oceniał trener Pogoni Dariusz Przybylski. - Zagraliśmy dziś bez Masternaka, Dziwisza, Wójtowicza, Kobiałki i Pietruszki, a urazu nabawił się Mazur. W tak okrojonym składzie staraliśmy się i wynik nie oddaje do końca gry, gdyż sugeruje jednostronne widowisko, a takiego nie było.

Najpierw po stałych fragmentach gry. O ile strzał z wolnego Rudzkiego był niecelny, o tyle Cajzner zmusił Olszewskiego do sporego wysiłku. Po mocnym uderzeniu golkiper Chemika odbił piłkę kolanem. W 32. minucie skapitulował, po szybkiej kontrze, która jest znakiem firmowym prudniczan, pokonał go Rudzki. Przed szansą po drugiej stronie boiska stanął z kolei Łysek, ale jego dwie “główki" były niecelne.

Po przerwie gospodarze odzyskali prowadzenie i znów w roli głównej wystąpił Czepul, który następnie wykorzystał rzut karny, który wzbudził sporo kontrowersji, a winowajcą sędzia wskazał Litwina. W doliczonym czasie najpierw boisko opuścił po czerwonej kartce Piwowar, a następnie akcja jego dwóch kolegów - w tym meczu zmienników - Woźniaka z Dąbrowskim przyniosła czwartego gola.
- Rywal w pierwszej części czekał na stałe fragmenty lub kontrę i jedną okazję wykorzystał - oceniał Robert Latosik, szkoleniowiec Chemika. - Jednak druga bramka uspokoiła nasze poczynania i kontrolowaliśmy spotkanie. Zagraliśmy defensywnie, szukając okazji po przejęciu i szybkiej wymianie piłki. Moim zdaniem karny się należał, a na koniec zasłużoną wygraną przypieczętowali rezerwowi, co cieszy bo zawsze liczę, że nowi zawodnicy coś wniosą.

Chemik Kędzierzyn-Koźle - Pogoń Prudnik 4-1 (1-0)
1-0 Czepul - 14., 1-1 Rudzki - 32., 2-1 Czepul - 57., 3-1 Czepul - 86. (karny), 4-1 Dąbrowski - 90.
Chemik: Olszewski - Krzyszczak, Paterok, Browarski, Piwowar - Szyndzielorz - Sadyk, Choj¬nowski (85. Hejduk), Czepul (87. Woźniak), Stranczik (80. Dąbrowski) - Łysek (46. Jaciuk). Trener Robert Latosik.
Pogoń: Roskosz - Rysz, Wicher, Płócien¬nik, Surma, Cajzner - Pogoda (46. Mazur), Scholz, Olejnik, Borowicz (46. Bur¬kat, 80. Litwin)- Rudzki. Trener Dariusz Przybylski.
Sędziował Damian Picz (Opole). Żółte kartki: Borowicz, Mazur. Czerwona kartka: Piwowar (90., niebezpieczne zagranie). Widzów 300.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska