Saltex IV liga: Olimpia Lewin Brzeski - Naprzód Jemielnica 6-2

Sławomir Jakubowski
Sławomir Jakubowski
Damian Paczek (przy piłce) przyznał,  że powinien zdobyć osiem bramek w sobotnim spotkaniu. Skończyło sie na trzech trafieniach.
Damian Paczek (przy piłce) przyznał, że powinien zdobyć osiem bramek w sobotnim spotkaniu. Skończyło sie na trzech trafieniach. Sławomir Jakubowski
Gdyby miejscowi byli bardziej skuteczni, to spotkanie skończyłoby się dwucyfrowym wynikiem.
Gdyby miejscowi mieli lepiej nastawione celowniki, spotkanie zakończyłoby się dwucyfrowym wynikiem.

IV liga Olimpia Lewin Brzeski - Naprzód Jemielnica 6-2

Kwadrans gry wystarczył, aby gracze Olimpii stworzyli sobie kilka wyśmienitych okazji do zdobycia bramki. W 6 min Damian Paczek przegrał pojedynek sam na sam, z golkiperem przyjezdnych Markusem Kallusem. Z kolei w 12 min Kamil Tramsz trafił w słupek, a trzy minuty później Bartłomiej Niemiec w poprzeczkę. Za to pierwsza akcja gości przyniosła im od razu prowadzenie. Po wzorowo rozegranym rzucie rożnym do siatki miejscowych trafił obrońca Naprzodu Damian Kalisz.
Miejscowi wyrównali w 33 min, kiedy to Paczek pokonał w końcu Kallusa. Napastnik Olimpii powinien wyprowadzić gospodarzy na prowadzenie tuż przed przerwą, ale po raz kolejny, w pojedynku jeden na jeden lepszy okazał się bramkarz z Jemielnicy.

- Paczek od meczu ze Starowicami jesienią, kiedy to strzelił trzy bramki, teraz po raz pierwszy trafił do siatki - zaznaczał w przerwie prezes Olimpii Jacek Kieroński. - Daj Boże, aby po przełamaniu się, znowu zaczął trafiać.
Zgodnie z życzeniem prezesa, Paczek w końcu się przełamał i w drugiej połowie strzelił kolejne dwie bramki. Wcześniej jednak Olimpię na prowadzenie wyprowadził w 52 Kamil Stawecki, skutecznie egzekwując rzut karny.

Przyjezdni jedynie przy stanie 4-1 mieli swoje dziesięć minut, kiedy to zagrażali bramce miejscowych.
Pozostała część spotkania toczyła się przy miażdżącej przewadze zawodników z Lewina, którzy ostatecznie wysoko wygrali. - W końcu się przełamałem i mam nadzieję, że teraz będzie już tylko lepiej - stwierdził po spotkaniu Paczek. - Czekaliśmy na Jemielnicę, aby zrewanżować się za przegraną na ich terenie. Musieliśmy się im odwdzięczyć za tamto spotkanie. Byliśmy wtedy lepsi, a jednak przegraliśmy. Dzisiaj sam mogłem strzelić z osiem bramek, gdyż tyle sytuacji miałem na pewno.
Olimpia Lewin Brzeski - Naprzód Jemielnica 6-2 (1-1)
0-1 Kalisz - 18., 1-1 Paczek - 33., 2-1 Stawecki - 52 (karny)., 3-1 Paczek - 53., 4-1 Paczek - 70., 4-2 Pyka - 77., 5-2 Sobierajski - 88., 6-2 Tramsz - 90.

Olimpia: Jankowski - Raś, Stawecki (72. Urbaniak), Moczko, Tomaszewski - Niemiec (66. Sobierajski), Kiczuła (75. Stawniczy), Trepka, Starczukowski (58. Jackiewicz) - Paczek, Tramsz. Trener Rafał Tomaszewski

Naprzód: Kallus - Stania, Bombelka, Mateja (33. Piontek), Kalisz - Jaskóła, Korczak, Galas, Ziemiński (63. żądło) - Gattner, Pyka. Trener Tomasz Szyszka

Sędziował Łukasz Kulesa (Opole).
Żółte kartki: Tomaszewski, Trepka, Jackiewicz - Bombelka, Stania, Kalisz, Gattner.
Widzów 250.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska