Piłkarska III liga: Odra Opole - Małapanew Ozimek 2-0

Marcin Sabat
Marcin Sabat
Pod bramką marcina Fecia, wychowanka Odry w barwach zespołu z Ozimka, kilka razy było gorąco.
Pod bramką marcina Fecia, wychowanka Odry w barwach zespołu z Ozimka, kilka razy było gorąco. Mariusz Matkowski
Wygrana nad broniącą się przed spadkiem Małąpanwią to obowiązek dla drużyny z aspiracjami. Jednak realizacja celu nie przyszła łatwo.

Ambicja, konsekwencja w realizacji zadań taktycznych oraz łut szczęścia mogą przynieść niespodziewany sukces. Gościom zabrakło tego ostatniego. Odra zaatakowała jednak z dużą determinacją od pierwszego gwizdka. Przez 25 min nie schodziła z połowy rywala, ale efekt to trzy niecelne strzały.

Potem goście zaczęli grać dużo odważniej. Poziomem od kolegów odbiegał Dawid Czapliński, kreujący grę ofensywną. Co gorsza dla miejscowych przerastał także niektórych z nich. Na domiar złego, o ile Odra płynnie zawiązywała swoje akcje, o tyle w grze defensywnej, zwłaszcza w komunikacji obrony z bramkarzem, chwilami przypominała sklecony naprędce zespół, mający po niedzielnej mszy zagrać w niższej lidze.

Małapanew była bliska powodzenia po strzale Czaplińskiego i minimalnie niecelnej próbie Mateusza Marca. Z kolei po dośrodkowaniu Tomasza Wróblewskiego bramkarz Grzegorz Kleemann zderzył się z dwoma obrońcami, a piłka trafiła w nogi zaskoczonego stopera Ivana Udarevica i potoczyła się obok pustej bramki. Po zmianie stron już nie było wątpliwości, kto jest lepszy. W 51. min z dystansu uderzył Marek Gładkowski, czym zaskoczył Marcina Fecia.

Ze środka pola poszła długa piłka w stronę pola karnego gości, Dawid Wolny zgrał ją do marka Gładkowskiego, a ten nie zastanawiając się mocno uderzył tuż przy słupku. Od tego momentu Odra dominowała i miała wiele okazji do podwyższenia wyniku. W 55. min po rzucie rożnym w idealnej sytuacji znalazł się niepilnowany Udarević, ale główkował nad poprzeczką. W 59. min w poprzeczkę trafił Mateusz Gancarczyk, a dobitkę przestrzelił Gładkowski. W 66. min w słupek trafił jeszcze Wolny. Wreszcie losy meczu przesądził Marcin Niemczyk. 18-latek mając przed sobą bramkarza i obrońcę zamarkował strzał "kładąc" obu rywali na murawę, po czym technicznie przerzucił piłkę na drugą nogę i skierował ją do pustej bramki.

Grająca z kontry Małapanew też miała okazje na gole. W sytuacji sam na sam znalazł się Czapliński, ale Kleemann odbił jego strzał, a Borowiec niecelnie uderzył obok wychodzącego bramkarza. W doliczonym czasie najlepszą zmarnował Marzec, jego strzał z karnego obronił 17-letni Kleemann. Przed tygodniem w Rudzie Śląskiej było podobnie.

Odra Opole - Małapanew Ozimek 2-0 (0-0)
1-0 Gładkowski - 51., 2-0 Niemczyk - 77.
Odra: Kleemann - Michniewicz, Udarevic, Gawron - Napora (46. Niemczyk), Flejterski, Gładkowski (83. Kocur), Brusiło - J. Gancarczyk (78. Cieluch), Wolny (69. K. Gancarczyk), M. Gancarczyk. Trener Zbigniew Smółka.
Małapanew: Feć - Krzymiński (89. Reimann), Zmuda, Baingo, Riemann - Meryk (64. Borowiec), Karabin (83. Ploch), Wróblewski (77. Cembolista), Górniaszek, Marzec - Czapliński. Trener Dariusz Kaniuka.
Sędziował Marcin Kochanek (Opole); Żółte kartki: Napora - Krzymiński, Czapliński; Widzów 500.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska