Saltex 4 liga: Polonia Głubczyce - Olimpia Lewin Brzeski 0-3

Marcin Sabat
Marcin Sabat
Rafał Tomaszewski i jego podopieczni mają powody do wielkiej satysfakcji.
Rafał Tomaszewski i jego podopieczni mają powody do wielkiej satysfakcji. Sławomir Jakubowski
- Na moich piłkarz ciążyła presja niepokonanego zespołu, a ten zimny kubeł wody na pewno im się przyda - powiedział po pierwszej porażce Polonii jej trener Marek Hanzel.

Spotkanie zapewne potoczyłoby się zgoła odmiennie, gdyby już w 1. minucie Tomaszewski ofiarnym wślizgiem nie zablokował strzału Greka, który z pewnością posłał by piłkę do siatki. Gol nie padł i goście z Lewina Brzeskiego mogli realizować swoją taktykę.
- Zrezygnowaliśmy z radosnego futbolu i ataków, bo wiedzieliśmy z kim i gdzie gramy - przyznał Rafał Tomaszewski, grający trener Olimpii. - Skupiliśmy się na defensywie i wyczekiwaniu na kontry.

Już pierwsza przyniosła efekt. Obrońca Tomasik podłączył się do szybkiej akcji, zbiegł do środka boiska i zagrał prostopadle do Hracy, który w sytuacji sam na sam z Woźniakiem nie dał mu szans na skuteczną obronę. Kolejny cios spadł na miejscowych w 37. minucie. Paczek przedarł się bokiem boiska i zagrał z narożnika wzdłuż bramki. Nadbiegający Trepka dostał idealne podanie i trafił do pustej bramki.

Po przerwie Olimpia wyprowadziła jeszcze jeden cios. Po godzinie gry maj obsłużył Tramsza, a ten strzałem w krótki róg zaskoczył golkipera.
- Zagraliśmy skutecznie, ale też z wielką dyscypliną - dodał Tomaszewski. - Czekaliśmy na rywala i kontrowaliśmy, a taka taktyka zdała egzamin. Rywal długo nam nie zagrażał, ale w ostatnim pół godziny kilka razy było gorąco.
- Gdybyśmy stworzyli sytuację przy stanie 0-2 i ją wykorzystali, to może jeszcze wrócilibyśmy do gry - dodał Hanzel. - Przy 0-3 mogliśmy myśleć tylko o ratowaniu honoru, a okazje były za późno.

Pierwszą po dośrodkowaniu zmarnował Rudziński, nie trafiając czysto w piłkę. Potem z rzutu wolnego uderzał Milewski, a piłkę wybił obrońca. Strzelił też ładnie Grek, ale piłka odbiła się od poprzeczki, następnie linii bramkowej i wyszła w pole. Najlepszą okazję miał jednak Wanat, ale przegrał pojedynek z bramkarzem.

Polonia Głubczyce - Olimpia Lewin Brzeski 0-3 (0-2)
0-1 Hraca - 14., 0-2 Trepka - 37., 0-3 Tramsz - 60.
Polonia: Woźniak - Złoczowski, Wiciak, Lenartowicz, Jamuła (70. Janicki) - Krywko (46. Sobociński), Czarnecki, Milewski, Wanat, Rudziński (85. Kulesza) - Grek. Trener Marek Hanzel.
Olimpia: Dudzik - Raś, Stawecki, Moczko, Tomaszewski - Tomasik), Maj, Trepka, Tramsz - Paczek (79. Twardowski), Hraca. Trener Rafał Tomaszewski.
Sędziował Artur Chudala (Opole)
Żółte kartki: Hraca
Widzów 180

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska