- Mężczyzna usłyszał już zarzut, do którego się przyznał. Prokurator, wobec niego zastosował środek zapobiegawczy w postaci dozoru policji - mówi Karol Brandys z opolskiej policji.
Teraz 52-latkowi grozi nawet do 10 lat pozbawienia wolności. Przypomnijmy.
W ubiegłą sobotę około godziny 4.00 rano dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Opolu otrzymał zgłoszenie od dyspozytora telefonu alarmowego 112 o pożarze przystani kajakowej w Opolu, gdzie siedzibę ma też Odrzańskie Ratownictwo Specjalistyczne. Na miejsce zdarzenia natychmiast zostały skierowane służby ratunkowe.
Po ugaszeniu pożaru pracę rozpoczął technik kryminalistyki, który między innymi zabezpieczył ślady mogące pomóc w ustaleniu przyczyn pożaru.
W tym samym czasie śledczy przesłuchiwali już świadków zdarzenia. Policjanci ustalili, że w hangarze spłonął sprzęt o wartości około 300 000 złotych.
Zniszczeniu uległy między innymi 2 motorówki, 4 kajaki, jacht motorowy, silniki do łodzi oraz zestaw do naprawy sprzętu wodnego należące do towarzystwa kajakowego oraz m.in. dwie łodzie i sprzęt ratowniczy Odrzańskiego Ratownictwa Specjalistycznego.
Przeczytaj też: Hangar na wyspie Bolko został podpalony? [zdjęcia, wideo]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?