Fałszywi policjanci grasują w powiecie opolskim

Mirela Mazurkiewicz
Mirela Mazurkiewicz
W sierpniu 2014 policjanci zatrzymali 24-letniego mieszkańca województwa opolskiego. Metodą na "wnuczka” w ciągu jednego miesiąca oszukał starsze osoby na kilkaset tysięcy złotych.
W sierpniu 2014 policjanci zatrzymali 24-letniego mieszkańca województwa opolskiego. Metodą na "wnuczka” w ciągu jednego miesiąca oszukał starsze osoby na kilkaset tysięcy złotych. Policja
Tylko w powiecie opolskim przestępcy dzwonili już do 49 starszych osób. Cztery dały się nabrać o prośbę o pomoc. Jedna z nich straciła 100 tysięcy złotych.

Starsza pani, mieszkanka powiatu opolskiego, na przełomie marca i kwietnia odebrała telefon od mężczyzny, który podawał się za jej wnuczka i pilnie potrzebował pieniędzy. Chwilę później telefon zadzwonił ponownie. Tym razem był to rzekomo policjant.

- Mężczyzna przedstawił się z imienia i nazwiska, podał nawet stopień służbowy i poprosił, aby kobieta przekazała pieniądze człowiekowi, który do niej dzwonił, bo może w ten sposób pomóc w zatrzymaniu oszusta - opowiada młodszy aspirant Karol Brandys z Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu. - Rzekomy policjant uspokoił kobietę, że funkcjonariusze będą śledzić oszusta, a ona odzyska pieniądze. Starsza pani zaufała mu i straciła blisko 100 tys. złotych.

Oszukana kobieta dopiero po czasie zorientowała się, że padła ofiarą przestępstwa. Sprawcy, który zniknął z pieniędzmi, do dziś nie udało się ustalić.

To niejedyny podobny przypadek w ostatnim czasie na Opolszczyźnie. - Od początku marca tylko w powiecie opolskim odnotowaliśmy w sumie cztery udane próby oszustwa metodą na policjanta lub funkcjonariusza CBŚ - wylicza Karol Brandys. - Przestępcom udało się w ten sposób wyłudzić od kilku tysięcy do wspomnianych blisko stu tysięcy złotych.

W tym samym czasie policjanci otrzymali 45 sygnałów (wszystkie z powiatu opolskiego), gdzie zgłaszający podejrzewali, że ktoś próbował ich oszukać metodą na wnuczka. - Nie jesteśmy w stanie zweryfikować, czy podejrzenia te były uzasadnione, bo bardzo często dzwoniący przerywał połączenie. Być może rozmowa z potencjalną ofiarą potoczyła się nie tak, jak oczekiwał, ale to są tylko przypuszczenia - kwituje Brandys.

Funkcjonariusze ostrzegają, że przestępcy modyfikują metodę na wnuczka i apelują do Opolan, zwłaszcza do osób starszych, aby były czujne. Pamiętajmy, że policja nigdy nie poprosi nas telefonicznie o pomoc w działaniach operacyjnych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska