Producent muzyczny Donatan natknął się na menadżera Michała Szpaka za kulisami, tuż po ogłoszeniu wyników SuperPremier.
Doszło do szarpaniny, posypały się wyzwiska.
- Ja nie wiem, co mu odbiło. Donatan podszedł i uderzył Jacka (chodzi o menadżera Szpaka, Jacka Jastrowicza - red.) - emocjonowała się jedna z kobiet.
Zwarcie trwało kilka sekund. Donatan zniknął w garderobie, a uwagę zwracał zaczerwieniony nos i załzawione oczy producenta.
Znajomi zaatakowanego menadżera wezwali ochronę. Interweniował również rzecznik festiwalu Mikołaj Dobrowolski, który próbował załagodzić sytuację. Taki skandal może przecież rzutować na wizerunek festiwalu.
Donatan prawdopodobnie jeszcze przed werdyktem zorientował się, że jego piosenka nie wygrała SuperPremier.
Zwycięzca bisował, więc przed ogłoszeniem wyników zespół musiał się zainstalować na scenie. Już to sugerowało do kogo powędruje nagroda.
Ani producent, ani Maryla Rodowicz nie wyszli na ogłoszenie wyników.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?