Wezwanie do więzienia to nie list gończy

Anna Wyspiańska
Zaklad karny w wojkowice zajecia z psami 23.7.2015 fot. maciej gapinski / polska press
Zaklad karny w wojkowice zajecia z psami 23.7.2015 fot. maciej gapinski / polska press Maciej Gapinski
Opolanin jest zbulwersowany faktem, że choć powiedział policji, gdzie przebywa osoba, która powinna być w więzieniu, mundurowi nie reagują.

Krewny pana Leszka z Opola został skazany na karę więzienia. Na miejsce za kratkami czekał na wolności. - Mój krewniak to młoda osoba, która ma problemy z używkami - opowiada czytelnik. - Szybko znalazł sobie towarzystwo i zamieszkał w jednej z opolskich melin.

Mimo interwencji członków rodziny, chłopaka nie udało się namówić na powrót do domu. Tymczasem na adres skazanego przyszło wezwanie do stawienia się w zakładzie karnym. - Oczywiście do więzienia się nie stawił - relacjonuje czytelnik. - Przyszły więc kolejne wezwania. Ponieważ chcemy, aby odbył karę i zaczął uczciwe życie, i martwimy się, że popadł w takie szemrane towarzystwo, poinformowaliśmy policję o miejscu jego pobytu.

Jak twierdzi pan Leszek, policja nie zrobiła jednak z tej wiedzy żadnego użytku i nie interweniowała. - Jak tak można! - denerwuje się mężczyzna. - Mają dokładny adres skazanego, ale nie kwapią się, żeby doprowadzić go do wiezienia.

Opolska policja wyjaśnia, że nie interweniuje, ponieważ nie otrzymała formalnego powiadomienia, że mężczyzna ten jest poszukiwany. - To, że ktoś otrzymuje wezwanie do odbycia kary, nie oznacza, że jest on automatycznie poszukiwany - wyjaśnia asp. Karol Brandys z zespołu prasowego KWP w Opolu. - W przypadku niestawiennictwa do zakładu karnego wysyłane jest ponaglenie. Jeżeli osoba nadal nie stawia się na wezwanie sądu, może on wysłać do policji nakaz poszukiwania i zatrzymania. Wtedy policjanci na polecenie sądu doprowadzą taką osobę do zakładu karnego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska