Awantura w ECO. Będzie nowy akcjonariusz?

Artur Janowski
Niebawem ma nim zostać niewielka spółka ze Szczecina. Władze Opola są zaniepokojone, a sprzedaż akcji - na którą wyraził zgodę zarząd spółki - odbierają jako kolejny dowód na jego nielojalność.

Dziś okazało się, że bez pytania miasta o zgodę, zarząd ECO pozwolił na zbycie części akcji spółki, niewielkiej spółce SEC Energia, której właścicielem jest mniejszościowy udziałowiec ECO, czyli E.ON Edis Energia. W sumie SEC Energia ma przejąć 282 tysiące akcji z ponad 700 tysięcy, które miał do tej pory niemiecki akcjonariusz.

- Gdyby nie wiceprezydent Janusz Kowalski, który jest obserwatorem prac zarządu, to o planowanej zmianie właściciela akcji nic byśmy nie wiedzieli - mówi wiceprezydent Mirosław Pietrucha.

List protestacyjny w sprawie zamiaru sprzedaży akcji wysłał już do zarządu ECO wiceprezydent Kowalski. Sugeruje w nim, że E.ON Edis Energia przechodzi kłopoty finansowe lub też szuka finansowania inwestycji kosztem ECO w tym mieszkańców Opola.

Kowalski apeluje do zarządu ECO o wycofanie zgody na sprzedaż akcji. Dodatkowo ocenia, że spółka, do której mają trafić akcje ECO, jest dla opolskiego potentata konkurencją.

Według wiceprezydenta nie ulega wątpliwości, że zarząd firmy wyrażając zgodę na zbycie akcji w tempie ekspresowym (24 godziny po wpłynięciu prośby ze strony niemieckiego akcjonariusza ECO) sprzyja obecnie wyłącznie niemieckiej firmie.

"E.ON w nomenklaturze prawa handlowego przyjmuje pozycję rywalizującą, a wręcz tzw. rajdu na spółkę" - pisze Janusz Kowalski.

Przypomnijmy, że akcjonariusze Energetyki Cieplnej Opolszczyzny od pół roku toczą ze sobą cichą wojnę. Miasto uważa, że nie ma żadnego wpływy na spółkę mimo posiadania większościowego pakietu akcji. I tak w istocie jest, bo po drugiej stronie jest nie tylko mniejszościowy udziałowiec, ale również załoga i zarząd firmy, który niedawno nie dostał absolutorium, ale decyzję w tej sprawie zaskarżył do sądu.

Stanowiska niemieckiego udziałowca na razie nie udało się nam uzyskać. Swój komunikat przygotował zarząd ECO.

Zarząd Energetyki Cieplnej Opolszczyzny uważa, że miał prawo wyrazić dziś zgodę na zbycie akcji spółki. Co więcej wyłącznie on miał ku temu kompetencje.

"Podjęcie uchwały w przedmiocie wyrażenia zgody na zbycie części posiadanych przez E.ON edis energia spółka z o.o. akcji nastąpiło zgodnie z kodeksem spółek handlowych i statutem spółki. Wyrażenie zgody na zbywanie akcji leży w wyłącznej kompetencji Zarządu i żaden inny organ Spółki (Rada Nadzorcza, Zgromadzenie Akcjonariuszy), ani także Gmina Opole, jako akcjonariusz spółki nie ma w tym względzie jakichkolwiek uprawnień. Także termin na wyrażenie zgody na zbycie akcji jest zgodny ze statutem spółki.

"Nie znamy powodów dla których E.ON edis energia dokonuje zbycia akcji. Nie wiemy także czy do takiego zbycia akcji w ogóle dojdzie. Na obecną chwilę można mówić jedynie o zgodzie na zbycie" - przekonują przedstawiciele ECO.

SEC Energia spółka z o.o. jest w 100 procentach własnością SEC Szczecin, a udziałowcem SEC Szczecin w 66,41 proc. jest E.ON edis energia.

"Zatem stabilność tej spółki, w każdym aspekcie, nie budzi zastrzeżeń" - przekonuje ECO.

 

 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska