Ruszył proces wiceprezesów WiK. Agnieszka M. i Sebastian P. oskarżeni są wyrządzenie w spółce szkody w wysokości ponad 10 mln złotych

TOM
Pierwszego dnia procesu zeznawała Agnieszka M. mówiła, że "działała w trosce o finanse spółki, aby przetarg rozstrzygnąć jak najszybciej i po jak najniższych cenach". Prokurator jest jednak innego zdania.

Agnieszka M. i Sebastian P. stanęli przed Sądem Okręgowym w Opolu oskarżeni o spowodowanie szkody w wysokości ponad 10 milionów złotych spółce Wodociągi i Kanalizacje. Prokuratura Okręgowa w Świdnicy oskarżyła ich o zaniedbanie swoich obowiązków oraz nadużycie uprawnień przy organizacji przetargu i zawarciu umowy na dostawę energii dla WiK Opole. Prokurator Mariusz Moszowski podkreślił w akcie oskarżenia, że zarówno Agnieszka M. jak i Sebastian P. nie zbadali wystarczająco sytuacji na rynku energii elektrycznej, co spowodowało brak dostosowania regulaminu zamówień publicznych do aktualnych warunków rynkowych. Efektem tego było m.in. niedoprecyzowanie wymogów stawianych wykonawcom w przetargu oraz brak dokumentacji potwierdzającej ich zdolność finansową do realizacji zobowiązań.

Oskarżeni po rozwiązaniu umowy z dotychczasowym dostawcą energii wyrazili zgodę na zawarcie ugody, w wyniku czego zrzekli się ewentualnych roszczeń wobec spółki. Agnieszka M. zaprzeczyła zarzutom i tłumaczyła, że procedura przetargowa rozpoczęła się zaledwie kilka dni po jej objęciu stanowiska w spółce, co uniemożliwiło jej dogłębne zbadanie wewnętrznych regulacji oraz dostosowanie ich do ewentualnych przyszłych kryzysów. Przekonywała też, że warunki przetargowe pozostawały niezmienione od lat, co wyklucza jakiekolwiek nieprawidłowości.

- Działaliśmy w trosce o finanse spółki, żeby przetarg rozstrzygnąć jak najszybciej i po jak najniższych cenach - zeznała Agnieszka M.

Kolejna rozprawa w tej sprawie, na której zeznania złoży Sebastian P., została wyznaczona na 24 kwietnia. Proces ten, obok samej kwestii oskarżeń, rzuca również światło na procedury przetargowe oraz zarządzanie wewnętrzne spółek komunalnych w Opolu.

Jak wynika z opinii powołanego w sprawie biegłego z zakresu zarządzania i ekonomiki podmiotów gospodarczych, na wartość szkody wyrządzonej WiK w Opolu składają się koszty jakie pokrzywdzona spółka musiała ponieść w związku z "koniecznością zakupu energii elektrycznej w ramach dostawy zastępczej po cenach taryf rynkowych w porównaniu do cen zaproponowanych przez PGE Obrót S.A."

Do opisanych w akcie oskarżenia zdarzeń miało dojść w okresie od lipca 2021 roku do lutego 2022 roku.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska