Bartosz Wołowczyk szkolił się, jak pisać wnioski unijne

Fot. Paweł Stauffer
Fot. Paweł Stauffer
Kurs w poznańskiej Akademii Biznesu był marzeniem Bartosza Wołowczyka z Branic. Dzięki wygranej w konkursie "Gdybym mógł się szkolić..." miał szansę je zrealizować. Dyplom ma w kieszeni

Bartosz Wołowczyk ukończył historię o specjalności zarządzanie dziedzictwem kulturowym regionu. W tym roku obronił licencjat i zamierza kształcić się dalej.

- Kiedyś na studiach poruszyliśmy tematykę pozyskiwania funduszy unijnych i uzmysłowiłem sobie, jak dużo mógłbym zrobić, gdybym potrafił pisać wnioski - wspomina. - Niestety, takie kursy sporo kosztują, więc moje zainteresowania pozostały w sferze marzeń. Potem przeczytałem o waszym konkursie i postanowiłem wykorzystać swoją szansę.

7 września br. w siedzibie nto komisja wyłoniła ośmioro zwycięzców, którzy zdobyli za najlepszy list motywacyjny bony szkoleniowe o wartości 11 tys. zł każdy.

Wśród laureatów znalazł się m.in. Bartosz Wołowczyk.

Szkolenie podjął w poznańskiej Akademii Biznesu ARBIZ, która 24 sierpnia 2010 r. zdobyła I miejsce w konkursie na najlepszą firmę szkoleniową w Wielkopolsce.

Kurs, w cenie 2190 zł, trwał przez trzy dni od 13 do 15 października br. Uczestnicy szkolili się przez 30 godzin. Z pieniędzy, które wygrał pan Bartosz, został opłacony też dyplom - 290 zł - oraz koszty zakwaterowania - 1024 zł.

- Nauka była bardzo intensywna - wspomina laureat. - Zajęcia trwały od godz. 9.00 do 19.00 z krótkimi przerwami i jedną dłuższą na obiad.

Warunki szkolenia były komfortowe, grupy liczyły bowiem po cztery osoby, co pozwalało trenerowi w razie potrzeby na indywidualną pracę. Dzień pierwszy poświęcono części teoretycznej, dwa kolejne -warsztatom.

- Uczyliśmy się pisania biznesplanu, wniosków oraz rozliczania dotacji, które sprawiło mi najwięcej problemów - opowiada Wołowczyk. - Rozliczenia robiliśmy na fikcyjnych fakturach, więc można powiedzieć, że ćwiczyliśmy na "żywym organizmie".

Szkolenie prowadził Andrzej Różański, dyrektor generalny ARBIZ.

- Był cierpliwy, kompetentny i zarazem bardzo wymagający. Nikogo nie wypuścił z zajęć, póki nie miał pewności, że uczestnik szkolenia przyswoił sobie wszystkie wiadomości - mówi pan Bartosz. - Jednocześnie panowała bardzo miła atmosfera, byłem pod wrażeniem profesjonalizmu akademii.
Po skończonym kursie nasz laureat przystąpił do egzaminu, który zdał celująco i otrzymał dyplom potwierdzający zdobyte umiejętności.

- Teraz będę się starał o pracę w administracji, a z czasem może założę firmę i zajmę się pozyskiwaniem unijnych funduszy - rozmarzył się. - Te pieniądze to ogromna szansa na rozwój naszego kraju. W przyszłości chciałbym wspierać nie tylko biznes, ale też aktywizować bezrobotnych, organizując np. atrakcyjne szkolenia.
Gdybym mógł się szkolić...
Laureaci naszego konkursu na najlepszy list motywacyjny rozpoczęli już wymarzone szkolenia.

Dwa tygodnie temu, 11 października, pisaliśmy o pierwszych wrażeniach Edyty Polok z Błotnicy Strzeleckiej i Łukasza Kaniaka z Kluczborka, którzy podjęli naukę w Akademii Fryzjerskiej Berendowicz i Kublin w Katowicach. W rozmowie z nto stwierdzili, że to szkolenie "Step by step" było strzałem w dziesiątkę, a w akademii czują się jak w domu.

Teraz prezentujemy sylwetkę kolejnego laureata - Bartosza Wołowczyka z Branic, który marzył o zdobyciu umiejętności pozyskiwania dotacji na ratowanie i ochronę zabytków.
W kolejnych wydaniach wkładki "Praca - Integracja" dowiecie się, jakie wrażenia i emocje towarzyszyły pozostałym uczestnikom naszego konkursu.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska