Co mierzą wodomierze w Brzeźcach?

Katarzyna Kosiec
Regina Gatzka przy wodomierzu.
Regina Gatzka przy wodomierzu.
-Po wymianie wodomierza dwukrotnie wzrosły mi rachunki za wodę - skarży się mieszkanka wsi Brzeźce. O zawyżone odczyty wojuje z gminą Bierawa od roku

Zakład Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej dostarczający wodę w gminie Bierawa co pięć lat ma obowiązek wymiany wodomierzy, gdyż po tym okresie wygasa ich legalizacja. Rok temu liczniki wymieniono na nowe m.in w Brzeźcach, Starej Kuźni i Starym Koźlu.

- Bardzo się zdziwiłam pierwszym odczytem z listopada, bo na rachunku miałam 146 zł! Nowy wodomierz wskazał za dwa miesiące zużycie na poziomie 18 m sześciennych. Do tej pory zużywałam średnio około 7 metrów i płaciłam między 60 a 80 zł. Skąd więc ten rachunek? - mówi Regina Gatzka z Brzeziec.

Czy mieszkanka Brzeziec trafiła na wadliwy wodomierz? Pracownicy ZGKiM twierdzą, że te, które zakład zakupił dla wsi były w pełni sprawne. Jednak pani Gatzka poprosiła o wykonanie ekspertyzy, czy wodomierz dobrze zlicza metry sześcienne i zobowiązała się do pokrycia kosztów, jeśli okaże się, że urządzenie jest sprawne.

- Wodomierz liczył prawidłowo - zapewnia Marek Bobiński, dyrektor ZGKiM. Takie orzeczenie wydał jego producent, stwierdziwszy, że może on być nadal użytkowany. Pani Gatzka powinna nam spłacić wszystkie należności gdyż zobowiązała się do tego.

Pani Gatzka twierdzi, że została wprowadzona w błąd, bo nie powiedziano jej, że wodomierz zostanie wysłany do producenta. Poprosiła o pomoc przewodniczącą rady gminy. Ona z kolei przekazała sprawę Komisji Rewizyjnej.

- Uznaliśmy, że rzadko się zdarza, żeby producent wskazał na uchybienia swojego produktu i zakwestionowaliśmy orzeczenie. Dlatego drugi licznik, który Pani Gatzka miała i który również według niej zawyżał wskazania gmina wysłała do Obwodowego Urzędu Miar we Wrocławiu. Według tej niezależnej instytucji wodomierz ma wadę i nie może być stosowany w sprzedaży - mówi przewodnicząca, Elżbieta Dziuda.

Sprawa mieszkanki Brzeziec trwa prawie od roku. Zainstalowano jej już trzy liczniki i podlicznik kontrolny. Robiono u niej pomiary, sprawdzano szczelność instalacji ale nie stwierdzono żadnych nieprawidłowości. Po poniedziałkowym zebraniu Komisji Rewizyjnej Wójt, Ryszard Gołębowski w imieniu nieobecnego dyrektora ZGKiM, Marka Bobińskiego, mówił:

- Myślę, że dojdziemy z Panią Gatzką do kompromisu, tak aby każda ze stron była zadowolona.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska