Sędzia Katarzyna Kałwak: - Sędziowie nie mogą być uzależnieni politycznie

Mirosław Dragon
Mirosław Dragon
Sędzia Katarzyna Kałwak orzeka w Sądzie Rejonowym w Oleśnie, pełni także funkcję szefowej opolskiego oddziału „Iustitii”.
Sędzia Katarzyna Kałwak orzeka w Sądzie Rejonowym w Oleśnie, pełni także funkcję szefowej opolskiego oddziału „Iustitii”. Mirosław Dragon
- Chorobą polskiego sądownictwa jest mechanizm powoływania sędziów o mentalności służebnej. Trzeba rozwiązać problem zależności od polityków – uważa sędzia Katarzyna Kałwak, szefowa opolskiego oddziału stowarzyszenia sędziów „Iustitii”.

Prezydent Andrzej Duda składa projekt zmiany ustawy o Sądzie Najwyższym. Jak sam mówi, chce naprawić funkcjonowanie wymiaru sprawiedliwości w Polsce. Nowelizacja zakłada likwidację Izby Dyscyplinarnej. Jak pani ocenia projekt prezydenta?
Moim zdaniem ten projekt to nie leczenie przyczyny choroby, tylko jej zewnętrznych objawów. A choroba nadal będzie trwała, a jest nią upolitycznienie sądów w Polsce. Tę chorobę wyraźnie wskazały orzeczenia Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, a także Sądu Najwyższego i Naczelnej Sądu Administracyjnego. Tę chorobę trzeba uleczyć.

Prezydent Duda mówi, że właśnie chce uleczyć sądownictwo w Polsce.
Tylko że trzeba uzdrowić cały chory system, zbudowany reformami Zbigniewa Ziobry. Jako stowarzyszenie Iustitia wysłaliśmy do wszystkich klubów w sejmie projekt ustawy, w którym wskazujemy, co należy zrobić, żeby naprawić system sądownictwa w Polsce.

A co należy zrobić?
Podstawą jest likwidacja neo-KRS, czyli nieprawidłowo wybranej i upolitycznionej Krajowej Rady Sądownictwa. To jest główna przyczyna całej choroby. Nikt nie kwestionuje prerogatywy prezydenta do powoływania sędziów. Ale muszą być oni wyłonieni w prawidłowej procedurze, dającej gwarancję obywatelom dostępności do niezależnego sądu. Obecnie jest to problem.

Ale prezydent również na to wskazuje i podkreśla, że każdy obywatel ma prawo do testu niezawisłości i bezstronności sędziego. W związku z tym można będzie zaskarżyć nawet prawomocny wyrok do Sądu Najwyższego.
To właśnie nazywam nową szatą do starego chorego systemu. Chorobą jest mechanizm powoływania sędziów o mentalności służebnej. Ta nowa izba nie rozwiązuje problemu zależności od polityków.

Nowa Izba Odpowiedzialności Zawodowej Sądu Najwyższego ma zajmować się również odpowiedzialnością sędziów. Sędziowie nie mogą być bezkarni, jeśli popełnią przestępstwo!
Oczywiście, że nie. Sami jesteśmy tym zainteresowani, żeby ci sędziowie, którzy sprzeniewierzyli się etyce i złamali prawo, ponieśli karę. Przecież sami widzimy, że cały wymiar sprawiedliwości w Polsce działa zbyt wolno, że sądy powinny działać sprawniej i szybciej. Też się denerwujemy, kiedy nieuczciwy sędzia wykorzystuje kruczki prawne, żeby jego postępowanie trwało jak najdłużej.

Prezydent Andrzej Duda mówi wprost, że jego projekt nowelizacji to narzędzie do zakończenia sporu z Komisją Europejską i odblokowania Krajowego Planu Odbudowy. Apeluje też do sędziów o odpowiedzialność.
Ależ my jesteśmy odpowiedzialni, dlatego już dawno zabraliśmy się do pisania przepisów uzdrawiających system sądownictwa, mimo iż nie mamy przecież inicjatywy ustawodawczej. Ale przez te 6 lat kolejne reformy ministra Ziobry zamiast naprawiać sądownictwo, tylko je psuły! Wskazują na to wszystkie wyroki trybunałów europejskich. Dlatego na stronie Iustitii mamy licznik kary nałożonej na Polskę. Aktualnie ta kwota wynosi już 93 miliony euro i rośnie każdego dnia o milion euro.

Skoro nie podoba się pani nowelizacja prezydenta Polski, to jak należy zakończyć ten spór?
Wyrzucić do kosza reformy Ziobry i powołać nową Krajową Radę Sądownictwa, wyłanianą w jawnej niepolitycznej procedurze.

Czy naprawdę myśli pani, że skasowane zostaną wszystkie reformy ministra Ziobry? Przecież to rozsadziłoby rząd.
To są oceny polityczne, nie chcę wchodzić w takiej dywagacje. Mówię tylko o tym, co powinno się zrobić z sądownictwem, aby działało w standardach zapewniających dostęp obywatelowi do niezależnego sądu. Ten wymóg podkreślają właśnie orzeczenia europejskich trybunałów oceniające reformę ministra Ziobry.

A co, jeśli ta nowelizacja prezydenta przejdzie? Sędziowie, również ci zrzeszeni w Iustitii, podporządkują się?
Jeśli nowelizacja zostanie uchwalona, będą ją oceniać trybunały europejskie.

Ale przecież Trybunał Konstytucyjny orzekł już, że nie wszystkie orzeczenie europejskich sądów są obowiązujące w Polsce.
Przecież to jest sprzeczne z prawem europejskim! Myśmy sami jako Polska przyjęli zasadę o wyższości prawa Unii Europejskiej od prawa krajowego. One zresztą nie stoją w sprzeczności, ponieważ prawo europejskie weszło w polski porządek prawny.

To co dalej będzie z sądownictwem w Polsce?
Na razie powiększa się tylko chaos. Ale ja lubię pozytywne myślenie. W przyszłości nastąpi w końcu naprawa sądownictwa. Pytanie tylko, ile Polska, czyli my wszyscy, zapłaci jeszcze kar za ten chaos.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Seria pożarów Premier reaguje

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska