Czujnik czadu w mieszkaniu nie wystarczy. Co robić, by uniknąć zatrucia tlenkiem węgla?

Mirela Mazurkiewicz
Mirela Mazurkiewicz
Wiele osób wyposaża domy i mieszkania w czujki czadu, ale nie potrafi z nich korzystać.
Wiele osób wyposaża domy i mieszkania w czujki czadu, ale nie potrafi z nich korzystać. SłAwomir Kowalski / Polska Press
Temperatury spadły i momentalnie przybyło interwencji strażackich związanych z podtruciem czadem.

- Tlenek węgla, czyli czad, jest nazywany cichym zabójcą, bo nie da się go wyczuć ani zauważyć. Działa podstępnie na nasze zmysły, często doprowadzając do śmierci. - mówi kpt. Piotr Bibułowicz z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Opolu. - Jeśli nie dbamy o sprawność urządzeń grzewczych, przewodów kominowych, czy wentylacyjnych, ryzykujemy, że dojdzie do nieszczęścia. Nie należy też zatykać kratek wentylacyjnych, a mieszkania regularnie wietrzyć.

Gdy robi nam się słabo, mało kto myśli o tym, żeby wzywać na pomoc strażaków. A w przypadku czadu, czasu na reakcję możemy mieć niewiele.

- Dlatego jeśli pojawiają się zawroty głowy, duszności, czy senność warto wyjść z mieszkania, przewietrzyć je i sprawdzić, czy te objawy ustąpiły. Jeśli tak - możemy mieć do czynienia z tlenkiem węgla - mówi strażak. - Należy wtedy wezwać straż pożarną, która dysponuje odpowiednim sprzętem i może sprawdzić, czy nasze podejrzenie jest słuszne.

Wiele osób wyposaża domy i mieszkania w czujki czadu, ale nie potrafi z nich korzystać. Strażacy interweniowali na przykład z powodu wyczerpanej baterii...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska