Czy z SLD, czy z AWS - na bruk, na bruk

Forum nto

Co o tym myślisz?
Wypowiedz się! Zapraszamy:
Kliknij tutaj, aby wejść na forum!

O swoich zamiarach wojewoda poinformował wczoraj w wywiadzie udzielonym Radiu Opole. Ze stanowiskami może się pożegnać 11 wysokich urzędników, m.in. komendanci wojewódzcy policji i straży pożarnej, szefowie państwowej inspekcji handlowej i farmaceutycznej, wojewódzki konserwator zabytków oraz lekarz weterynarii. Ta bezprecedensowa dymisja ma objąć wszystkich szefów tzw. administracji zespolonej, podlegających bezpośrednio wojewodzie. - Do decyzji o zmianach personalnych skłoniła Bogdana Tomaszka analiza dokumentów pokontrolnych i skarg, składanych na urzędników w ostatnich czterech latach - tłumaczy Jarosław Ostrowski, rzecznik wojewody. Odmówił jednak podania konkretnych przykładów działań, dyskwalifikujących inspektorów. - Analiza akt wciąż trwa - stwierdził.

- Nie chcę niczego komentować. Proszę mnie zrozumieć - powiedział nam brygadier Karol Stępień, komendant wojewódzki Państwowej Straży Pożarnej na Opolszczyźnie.

Karol Stępień piastuje swoje stanowisko od 2000 roku, czyli od czasów AWS-owskiego wojewody Adama Pęzioła. Nie tylko on. Również szef PIH Zygmunt Jurczak oraz Józef Ciastoń, inspektor jakości artykułów rolno-spożywczych, pochodzą z okresu rządów AWS, której senatorem w latach 1997-2001 był obecny wojewoda.
Komendant wojewódzki policji nadinsp. Michał Otrębski odmówił rozmowy z reporterem nto. Podobnie zachowała się większość urzędników z "czarnej listy Bogdana Tomaszka". Prawie wszyscy byli wczoraj na urlopach lub pilnie wyjechali w teren.
Były wojewoda Elżbieta Rutkowska z SLD nie kryła zaskoczenia zamiarami swojego następcy.

- To nie jest ani prawo, ani sprawiedliwość. Zwykły terror! - skwitowała, dodając, że jednoczesne pozbawienie stanowisk wszystkich szefów służb podległych wojewodzie jest igraniem z bezpieczeństwem obywateli.

Bogdan Tomaszek zapewnia, że ma następców, co najmniej równie kompetentnych jak przeznaczeni do zwolnienia urzędnicy.
- To ciekawe, bo tylko na stanowisko inspektora farmaceutycznego musiałam trzykrotnie rozpisywać konkurs - informuje Elżbieta Rutkowska. - Wszystko dlatego, że inspektorowi nie wolno prowadzić apteki, a płace w administracji państwowej wcale nie są rewelacyjne.

Skoro Bogdan Tomaszek ma już upatrzonych ludzi, rodzi się pytanie, czy rozpisywanie konkursów na nowych szefów administracji zespolonej ma sens?
- To pytanie byłoby zasadne, gdyby tryb powoływania szefów tej administracji był jednolity - odpowiada Jarosław Ostrowski. - Tymczasem jednych mianuje wojewoda, część jest wyłaniania w konkursach, a jeszcze innych wybierają krajowi inspektorzy poszczególnych służb, spośród trzech kandydatów wskazanych przez wojewodę - dodaje.

W radiowym wywiadzie Bogdan Tomaszek stwierdził, że poprosił już odpowiednich ministrów o wydanie opinii na temat urzędników, których zamierza zwolnić.
Z wojewodą nie udało nam się skontaktować. Jego telefon komórkowy milczał przez cały dzień.