6 tysięcy miesięcznie na lekarstwo, to dla Dominiki Grześko i jej mamy Ewy Rzymkowskiej-Dąbrowskiej z Otmuchowa za dużo, żeby zapłacić samodzielnie.
- Choroba i leczenie Dominiki trwa już 2,5 roku. To nasza pierwsza zbiórka publiczna, bo wcześniej Dominika zawsze mówiła, że są dzieci bardziej potrzebujące wsparcia – przyznaje pani Ewa, mama Dominiki.
W czasie wielomiesięcznego leczenia we wrocławskiej klinice Przylądek obie widziały wiele dziecięcych dramatów. Trudno im prosić o pomoc obok rodziców innych dzieci. Trudno nagłaśniać swoją sprawę w mediach społecznościowych, nawiać innych na wpłatę, gdy potrzebujących jest aż tak wielu.
Jednak Dominika potrzebuje rocznej kuracji lekiem wypłukującym z wątroby nadmiar żelaza, zgromadzonego po kilkudziesięciu transfuzjach krwi. Jej zdrowie znów będzie zagrożone i to w czasie, gdy dziewczyna przeszła najcięższy etap leczenia białaczki i może wracać do normalnego życia.
- Miesięczny koszt 30 tabletek, to 6 tysięcy złotych. Kwota dla nas przerażająca. Gdyby to jeszcze chodziło o jeden miesiąc, ale Dominika potrzebuje kuracji przez rok – opowiada Ewa Rzymkowska–Dąbrowska. – Dopóki nie uzbieramy wszystkich pieniędzy, leczenie nie zostanie rozpoczęte. Na razie utknęliśmy w martwym punkcie.
Dominika z Otmuchowa weszła w pełnoletniość we wrocławskiej klinice Przylądek. Tam obchodziła 18. urodziny. Je organizm źle zareagował na chemioterapię przeciwko białaczce. Przez trzy miesiące nie chodziła, zanikły jej mięśnie w nogach.
Rehabilitantka prognozowała, że powrót do poprzedniego stanu zajmie 1,5 roku. Ale Dominika się uparła, że na 19. urodziny sama objedzie klinikę na wrotkach. I dokonała tego wyczynu na miarę olimpijskiego medalu.
- Oficjalnie zakończyłam walkę z białaczką, która mocno odbiła się na moim zdrowiu. Wciąż jestem pod stałą opieką pulmonologa, ortopedy i okulisty – pisze o sobie Dominika Grześko. - Pilnego ratunku potrzebuje jednak moja wątroba, serce i płuca. Z powodu wielokrotnych transfuzji krwi, na mojej wątrobie odłożyło się dużo żelaza, przez co wciąż są konieczne wizyty w szpitalu, żeby je wypłukać. Nadmiar żelaza na wątrobie zagraża jej i mojemu sercu. Konieczna jest terapia nierefundowanym lekiem. Dlatego proszę Was o pomoc!
Zbiórka pieniędzy dla Dominiki jest prowadzona na stronie fundacji siepomaga.pl - wystarczy kliknąć TUTAJ.
Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?