Dzieci nie mogą grać w piłkę, bo... hałasują

Radosław Dimitrow
Radosław Dimitrow
Rodzice w imieniu dzieci napisali do spółdzielni protest.
Rodzice w imieniu dzieci napisali do spółdzielni protest. Radosław Dimitrow
Strzelecka spółdzielnia zabroniła dzieciom grać w piłkę nożną. Rodzice pociech są oburzeni. Napisali w tej sprawie protest do zarządcy.

Komunikat o zakazie grania w piłkę nożną zawisł na klatkach schodowych.

Dzieci i rodzice mogli się z niego dowiedzieć, że nie wolno grać w piłkę “przed klatkami schodowymi oraz pomiędzy budynkami na terenach zielonych".

To dlatego, że dzieci zakłócały spokój lokatorów oraz przyczyniały się do niszczenia trawników i ścian budynków.

- To absurd! - mówi Katarzyna Kozłowska, mama pięcioletniej Marysi. - Gdzie w czasie wakacji mają bawić się nasze dzieci, jak nie na trawniku? W okolicy nie ma placu zabaw z prawdziwego zdarzenia. Nie ma też boiska, gdzie pociechy mogłyby grać w piłkę.

Oburzeni rodzice postanowili zakaz oprotestować i wysłali do zarządcy list otwarty. Podpisały się pod nim 74 osoby.

Po tym jak rodzice przysłali skargę do prezesa, ten z zakazu się wycofał. Kazał swoim pracownikom zdjąć komunikat z klatek schodowych.

- On był źle sformułowany - przyznaje Henryk Knapiak.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska