Komunikat o zakazie grania w piłkę nożną zawisł na klatkach schodowych.
Dzieci i rodzice mogli się z niego dowiedzieć, że nie wolno grać w piłkę “przed klatkami schodowymi oraz pomiędzy budynkami na terenach zielonych".
To dlatego, że dzieci zakłócały spokój lokatorów oraz przyczyniały się do niszczenia trawników i ścian budynków.
- To absurd! - mówi Katarzyna Kozłowska, mama pięcioletniej Marysi. - Gdzie w czasie wakacji mają bawić się nasze dzieci, jak nie na trawniku? W okolicy nie ma placu zabaw z prawdziwego zdarzenia. Nie ma też boiska, gdzie pociechy mogłyby grać w piłkę.
Oburzeni rodzice postanowili zakaz oprotestować i wysłali do zarządcy list otwarty. Podpisały się pod nim 74 osoby.
Po tym jak rodzice przysłali skargę do prezesa, ten z zakazu się wycofał. Kazał swoim pracownikom zdjąć komunikat z klatek schodowych.
- On był źle sformułowany - przyznaje Henryk Knapiak.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?