Wsiedzibie radia, dawnym gmachu Wojewódzkiego Domu Kultury, gdzie stworzyła Opolskie Studio Piosenki, czuła się jak u siebie.
Na spotkanie z nią przyszli dawni współpracownicy, przyjaciele, piosenkarze i wielbiciele. Wspólnie malowali słowami i muzyką portret "najlepszej nauczycielki śpiewu w Polsce" - kobiety z pasją, która lubi długo spać, ale za to do nocy pracować, grać w brydża i pić wódkę.
A przede wszystkim osoby zawsze szczerej, bezkompromisowej i słynącej z ostrego języka. - Ja nie jestem okrutna - mówiła bohaterka wieczoru. - Po prostu nie lubię słabych wokalistów. A z siebie też umiem robić jaja.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?