Superjedynki według...

Notował SLY
Roberta Leszczyńskiego, jurora w programie "Idol", dziennikarza muzycznego.
Toronto

42. KFPP: Toronto

ONI WYGRALI

Superjedynki według...

ONI WYGRALI

WOKALISTKA
Ewelina Flinta

WOKALISTA
Krzysztof Krawczyk

ZESPÓŁ
Wilki

PRZEBÓJ
Krzysztof Kiljański + Kayah "Prócz Ciebie, nic"

DEBIUT
Monika Brodka

PŁYTA ROCK
Kasia Kowalska - "Samotna w wielkim mieście"

PŁYTA POP
Kombii "c.d."

PŁYTA HIP-HOP
Doniu - "Monologimuzyka"

PŁYTA ALTERNATYWNA
Lech Janerka - "Plagiaty"

PŁYTA LITERACKA
Grzegorz Turnau - "Cafe Sułtan"

"Najpierw ogólnie. Kiedyś, podczas prywatnej rozmowy, dowiedziałem się, jakie były mechanizmy wymyślenia Superjedynki. Chodziło o stworzenie agresywnej propozycji wobec nagrody Fryderyków. Co prawda motywacja mi się nie podobała, ale odniosło to skutek. Fryderyk jest w tej chwili nagrodą mocno nieistotną, pomimo że przyznaje ją branża. Na Superjedynki głosuje publiczność. Dlatego wydaje mi się, że ta nagroda ma sens i wstrzeliła się w potrzeby polskiego rynku."

WOKALISTKA

Ania Dąbrowska
Z satysfakcją widzę, że do nagrody nominowane są aż cztery wokalistki z "Idola". Wydaje mi się, że na Monikę Brodkę jeszcze czas przyjdzie. Jej płyta nie jest muzycznie tak dobra jak Ani Dąbrowskiej. Uważam, że Ania jest osobą, która zostanie z nami na bardzo długi czas. Patrząc na nazwiska widzę pewną zależność. Dziewczyny z "Idola" są najmłodszymi w stawce i reprezentują nowe pokolenie na polskim rynku. To bardzo dobrze.

WOKALISTA
Sidney Polak
Tutaj zaczyna się prawdziwy kryminał. Na oko średnia wieku nominowanych artystów to 45 lat. Można powiedzieć, że mamy tu prawdziwy szpital geriatryczny. Stało się tak, ponieważ do tej kategorii nie wpuszczono artystów związanych z innym gatunkiem niż pop czy rock. Bartek Królik z SiStars jest jednym z najlepszych wokalistów w Polsce, a nikt o nim w takich kategoriach nie myśli. Tak samo jest z Fiszem czy O.S.T.R.
Wydaje mi się, że zdecydowanie wygra Sidney Polak. Jego propozycja jako jedyna jest nowoczesna. Janerka, Gawliński czy Kukiz są poza czasem. Mogli swoje płyty wydać 5, 10 czy 15 lat temu w tej samej formie.

ZESPÓŁ
SiStars
Podobna sytuacja jak wyżej. Hiphopowcy okazali się nie zespołami. Przecież mógł się pojawić Ascetoholix, Fisz tylko nikt nie myśli o nich w kategoriach zespołów.
Mamy całą masę zupełnie nieistotnych grup, które co prawda się starają, ale jest to takie staranie, jak gdyby ktoś próbował siać zboże w styczniu. Pozytywnym zaskoczeniem jest Kapela ze Wsi Warszawa. Prawdopodobnie walka rozegra się między Pudelsami a SiStars, ze wskazaniem na SiStars.

PRZEBÓJ
Wilki "Bohema"
Nie przypominam sobie jakichś wstrząsających hitów. Nie jestem wielkim fanem "My music" SiStars. Uważam, że Polak miał lepsze piosenki niż "Otwieram wino", choćby "Tequilla" jest lepsza. Mogłaby wygrać "Bohema" Wilków, jednak boję się, że wygra Ivan i Delfin. Bardzo nie lubię tego zespołu i uważam, że Polska się skompromitowała, wysyłając go na Eurowizję. Stawiam na "Bohemę".

DEBIUT
Sidney Polak
To absolutnie wstrząsająca sytuacja. Tutaj nie ma ani jednego zespołu hiphopowego, a wiele mogłoby się pokazać. Mam dwa typy. Monikę Brodkę, o której cały czas mówię, że czeka na swój czas, i Sidneya Polaka, przed którego muzyką padam na kolana. Na jego płycie wszystko się zgadza: puls, muzyka i bardzo dobre teksty. Polak powinien dostać tę nagrodę i moim zdaniem dostanie.

PŁYTA ROCK
Wilki "Watra"
Jak zobaczyłem zestawienie, najpierw wpadłem w panikę, ponieważ części płyt nie znam. Jednak po chwili doszedłem do wniosku, że mi to nie przeszkadza. W tej chwili muzyka rockowa jest mocno pod kreską i jest nieistotna. Faworytem są Wilki, które powinny dostać nagrodę nie tyle za płytę, co za wysługę lat, teledyski czy Gawlińskiego. Gdyby ode mnie zależało, zagłosowałbym na Voo Voo. To w ostatnich latach najważniejszy zespół muzyczny.

PŁYTA POP
Kombii "c.d."
Tutaj jest odwrotna sytuacja, a większość nominowanych płyt stała się platynowa. To będzie głosowanie troszeczkę na ładną buzię. W tym konkursie nie głosują ludzie, którzy słuchają płyt, tylko ci, którzy słuchają mediów. Dlatego prawdopodobnie wskażą Kombii, ale miło by było, gdyby nagrodę dostał Polak.

PLYTA HIP-HOP
Abra dAb "Czerwony album"
Wydaje mi się, że bardzo dużą szansę na zwycięstwo ma Abra dAb. Co prawda brakuje płyty Pei, ale on nie został nominowany, ponieważ nie kręci się w tym festiwalowym środowisku. Zresztą nie wyobrażam sobie go, jak odbiera statuetkę. Typuję Donia i Abra dAba ze wskazaniem na tego drugiego.

PŁYTA ALTERNATYWNA
Pogodno "Pielgrzymka psów"
Tutaj moim zdaniem są płyty zarówno dobre i złe. Pomimo tego, że Lechowi Janerce oddałbym nerkę, gdyby potrzebował, i tak samo Tymonowi Tymańskiemu, to moje serce mówi, że powinno wygrać Pogodno. Całkowicie poważnie uważam, że jest to najważniejszy zespół ostatnich pięciu lat. Są lepsi od wszystkich: Wilków, Armii i Dezertera. Wszystko w ich muzyce się zgadza. Może wygrać Janerka i Tymon, ja sercem do końca jestem przy Pogodno.

PŁYTA LITERACKA
Grzegorz Turnau "Cafe Sułtan"
Tutaj jest wstrząsająca jedna rzecz. Chyba w żadnym kraju świata nie istnieje tak ścisła kategoria. W Polsce jest piosenka literacka i to świetny przyczynek do polskiej oryginalności.
Nie wiem, dlaczego nie została nominowana najnowsza płyta Maćka Maleńczuka. Zresztą bardzo literackie teksty ma Pogodno czy Janerka, którzy się tutaj nie znaleźli. Wygra Turnau, ponieważ jest popularny i czytelny dla publiczności.

Leszka Gnoińskiego, redaktora naczelnego internetowego portalu Codzienna Gazeta Muzyczna, autora książek o Acid Drinkers i Kulcie.

"Przede wszystkim powinienem zrobić dwie listy. Jedną zatytułować "Moje wybory", a drugą "Moje przypuszczenia dotyczące wyborów publiczności" :-). Ale OK., postaram się wskazać, kto według mnie powinien wygrać."

WOKALISTKA
Ania Dąbrowska
Z tego zestawu ewidentnie Ania Dąbrowska jest najciekawszym zjawiskiem. Trzeba mieć tylko nadzieję, że zjawisko to potrwa trochę dłużej, ale opieka Pawła Jóźwickiego dobrze wróży Ani. To jedyny finalista Idola, który zdobył jakiekolwiek trofeum w poidolowym żywocie. I to nie byle jakie - trzy Fryderyki.

WOKALISTA
Krzysztof Kiljański
Uwielbiam Lecha Janerkę, a jego ostatnia płyta "Plagiaty" jest najlepszą, jaką nagrał od lat - świeżość pomysłów, metaforyczność tekstów - to tylko niektóre zalety. Ale Lechu nie wygra. Myślę, że będzie to Krzysztof Kiljański, którego sukces debiutanckiej płyty "In The Room" przeszedł chyba wszelkie oczekiwania. Podchodziłem do tej płyty jak przysłowiowy "pies do jeża", myśląc, że to kolejny sztuczny produkt. Okazało się, że album nie dość, że okazał się strawny, to jeszcze zupełnie nieźle smakował.

ZESPÓŁ
Wilki
Serce mówi mi, że wygrać powinno Myslovitz, sumienie, że Kapela ze Wsi Warszawa. Przecież oba mają na swoim koncie sukcesy zagraniczne, Myslovitz trasę u boku The Corrs, koncerty z legendarnym The Stooges i kilka letnich festiwali, a Kapela ze Wsi Warszawa uznanie w całej Europie. Jednak rozsądek podpowiada, że wygrają Wilki. Dlaczego? Bo ładnie wyglądają, grają przyjemne piosenki, dawno niczego w Opolu nie zdobyli, a zupełnie przy okazji grają koncert jubileuszowy:-)

PRZEBÓJ
Krzysztof Krawczyk & Edyta Bartosiewicz "Trudno tak (razem być nam ze sobą)"
Stawiam na Krawczyka i Bartosiewicz, nie zgadzając się z bluzgami Agnieszki Chylińskiej na temat tego duetu, których mogliśmy jesienią wysłuchać w internecie i w niektórych programach. Od płyty z Bregoviciem Krzysztofowi Krawczykowi wreszcie ktoś zaczął dobrze doradzać w doborze repertuaru. Piosenkarz przeżywa drugą młodość, czego najlepszym przykładem świetny duet z Edytą Bartosiewicz. A na marginesie, ciekawe, kiedy wreszcie Bartosiewicz wyda płytę, którą obiecuje od pięciu lat (jeśli nie dłużej).

DEBIUT
Sidney Polak
No cóż, mam trochę inne zapatrywania na debiut (dla mnie w ostatnich 12 miesiącach były to zespoły Los Trabantos, Kombajn do Zbierania Kur po Wioskach czy The Car Is On Fire), ale w tym zestawie stawiam na Sidneya Polaka, chociaż żaden z niego debiutant, przecież siedzi za bębnami T.Love od 15 lat i skomponował kilka piosenek. Jednak na solowej płycie zaczął śpiewać i zabrał się za teksty, które w T.Love są domeną Muńka. Pokazał się jako ciekawy, trochę cyniczny, ale mocno zakręcony obserwator nieciekawej rzeczywistości.

PŁYTA ROCK
Myslovitz "Skalary, mieczyki, neonki"
Najchętniej z tego zestawu słucham "Skalarów, mieczyków i neonków", (choć sam album bardziej pasuje do kategorii "płyta alternatywna"), trochę rzadziej "Pi" zespołu Tomka Lipnickiego. Dlatego stawiam na Myslovitz, które nagrało "półpłytę" (w zamierzeniu miała być takim albumem na boku, dodatkiem ustawionym pomiędzy kolejnymi albumami) i sprzedało ją w niezłym, prawie "złotym" nakładzie, pokazując, że nieobce mu improwizacje i zabawy dźwiękiem, które w dodatku są strawne i ciekawe. Muzycy zaspokoili głód eksperymentów i zamknęli usta krytykom.

PŁYTA POP
Sidney Polak
"Sidney Polak"
Stawiam na płytę Sidneya Polaka, bo to jedyna płyta z tego towarzystwa, którą pamiętać się będzie dłużej i której niektóre fragmenty już dziś pojawiły się w mowie potocznej, jak choćby "Otwieram wino ze swoją dziewczyną". Muzyka pop powinna bawić, a "Sidney Polak" właśnie bawi.

PŁYTA HIP-HOP
O.S.T.R. "Jazzurekcja"
Nie mam zbyt dużego pojęcia o hip-hopie, więc aby się nie mądrzyć zadzwoniłem do specjalisty, niejakiego Tarasa, mądrego człeka, który napisał "Encyklopedię polskiego hip-hopu". On odpowiedział, że O.S.T.R. powinien zdobyć "Superjedynkę". Wierzę mu, szczególnie, że jest to jedna z dwóch płyt, które z tego zestawu znam i podobają mi się zarówno podkłady, rymy, jak i tytuł. Drugą płytą jest Abra dAb, ale tam jest sporo reggae, które przemycił Gutek.

PŁYTA ALTERNATYWNA
Pidżama Porno "Bułgarskie Centrum"
Zdecydowanie stawiam na Pidżamę Porno. Lubię poetykę Grabaża, a "Bułgarskie centrum" to najlepiej nagrana płyta w historii poznańskiego zespołu. Dużo tu świeżości, fajnych gier słownych, a poza tym chciałbym zobaczyć na deskach amfiteatru opolskiego Grabaża i jego ekipę. Poza tym to jedna z najpopularniejszych kapel rockowych w naszym kraju, a w tym zestawie bezwzględnie najpopularniejsza.

PŁYTA LITERACKA
Świetlicki / Ostrowski "Czołgaj się"
Stawiam na duet Świetlicki/Ostrowski. Nie dlatego, że jest to jakaś rewelacyjna produkcja, ale najbardziej strawna z całego towarzystwa smętnych dźwięków wtłaczanych ludziom do głów jako poezja śpiewana. A tak á propos, więcej poezji widzę w tekstach Grabaża, Maleńczuka czy Kazika niż u wielu przedstawicieli nurtu szumnie nazwanego literacko-poetyckim.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska