W spotkaniu uczestniczyło wielu członków mniejszości niemieckiej na czele z jej liderami Bernardem Gaidą i Rafałem Bartkiem. Obecny był też Henryk Kroll, były poseł i przewodniczący TSKN i wieloletni dyrektor biura VdG Joachim Niemann.
Witając gościa, Bernard Gaida przypomniał, że jest on politykiem, był wieloletnim posłem do Bundestagu, sekretarzem generalnym Związku Wypędzonych, pełnomocnikiem rządu Niemiec ds. mniejszości i przyjacielem tego środowiska.
Wydana po niemiecku książka Hartmuta Koschyka nosi tytuł „Heimat, Identität, Glaube” (Mała ojczyzna, tożsamość wiara). Jak wskazuje jej podtytuł książki, autor przybliża środowiska wypędzonych, wysiedlonych i mniejszości w przestrzeni konfliktu między historią a polityką.
Autor napisał już po przejściu na polityczną emeryturę.
- Kto pisze, ten pozostaje, trwa (Wer schreibt, der bleibt) – cytował niemieckie przysłowie Hartmut Koschyk – uzasadniając decyzję o powstaniu książki. - W czasie politycznej działalności człowiek jest zbyt zajęty bieżącą aktywnością i nie może sobie pozwolić na wystarczającą refleksję.
Zawartość poszczególnych rozdziałów przybliżyła publiczności Magdalena Lemańczyk, socjolog, badaczka mniejszości niemieckiej i koordynator Związku Niemieckich Stowarzyszeń na obszar województw pomorskiego, kujawsko-pomorskiego i zachodniopomorskiego.
- Te pojęcia: Mała ojczyzna, tożsamość i wiara dawały mi poczucie bezpieczeństwa – mówił Hartmut Koschyk. - Myślę, że tylko ten, kto jest osadzony w tej triadzie może sobie poradzić zarówno z naporem globalizacji, jak też zyskuje obronę przed nacjonalizmem.
Opowiadał o matce i dzieciństwie spędzonym poza Śląskiem, a także kontaktach z rodziną swoją i żony w Polsce i w Czechach, o pierwszych spotkaniach – zaraz po przełomie 1989 roku z ważnymi postaciami życia publicznego w Polsce. Wymienił wśród nich m.in. Jana Krzysztofa Bieleckiego, późniejszego premiera RP i abp Alfonsa Nossola.
Odniósł się także do sytuacji mniejszości niemieckich żyjących w różnych krajach świata.
- Jutro, 3 października jest niemieckie święto państwowe, Dzień Jedności – mówił – Niemcy w Republice Federalnej muszą być bardziej świadomi faktu, że ich rodacy żyjący poza granicami są także częścią niemieckiej kultury. A same mniejszości muszą być świadome, że zachowanie języka, tożsamości, własnej kultury nie jest łatwe. Ale równocześnie powinny one mieć możliwość realizowania się w różnych funkcjach społecznych i politycznych w krajach które zamieszkują. Tylko wtedy mogą być pomostem w relacjach z większością.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?