- Mieliśmy cztery sytuacje, po których rywale wybijali piłkę z linii bramkowej - relacjonuje trener OKS-u Zbigniew Bienias. - Beniaminek bronił się całą drużyną i kontrował i tak straciliśmy gola.
Mecz zakończył się wynikiem 1-0, ale bramkarz oleśnian Marcin Gajdeczka piłkę z siatki wyciągał trzy razy. Po trafieniu Hofrichtera sędzia odgwizdał spalonego, a po celnej główce Adama Szatki jego faul. Jedyny gol padł po podaniu Bartosza Kawuloka i dośrodkowaniu Mateusza Tworka, które wykończył Hofrichter.
- To był nasz debiut więc cieszymy się ze zwycięstwa i nie rozliczamy ze stylu - stwierdził Tomasz Makarski, szkoleniowiec beniaminka z Wysokiej. - Przeciwnik był bardzo dobrze zorganizowany i graliśmy bardzo ostrożnie. Po pięciu kolejkach zaczniemy jednak zwracać uwagę także na styl i rozliczać się z gry.
W pierwszej połowie dotrzymywaliśmy kroku rywalowi, ale w drugiej miał on już znaczną przewagę. Atakował, a tym samym stworzył nam okazję do kontry. Jedną wykorzystaliśmy i niespodziewanie wygraliśmy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?