Energetyka Cieplna Opolszczyzny to spółka, której właścicielem w 53 proc. jest Miasto Opole, a w prawie 47 procent niemiecka spółka E.ON. Niemiecki koncern – jak twierdzi Janusz Kowalski - był głównym partnerem rosyjskiego Gazpromu w projekcie Nordstream.
- Od prawie 10 lat toczyła się walka niemieckiego koncernu o odkupienie 53 procent należących do mieszkańców Opola. Chcę przypomnieć, że w roku 2013, kiedy Donald Tusk był premierem, szefem Platformy Obywatelskiej, a prezydentem Opola był polityk PO pan Ryszard Zembaczyński, powstał pomysł realizowany przez Platformę Obywatelską sprzedaży 53 procent akcji Energetyki Cieplnej Opolszczyzny, kluczowej spółki ciepłowniczej w Polsce zachodniej, niemieckiemu koncernowi E.ON – mówi Janusz Kowalski.
Wskazał, że w ocenie polityków Prawa i Sprawiedliwości celem tej prywatyzacji miało był wsparcie niemiecko-rosyjskiego projektu Nordstream.
- Plan niemieckiego E.ON’u był bardzo prosty. Na bazie ECO i kontrolowanej w dwóch trzecich Szczecińskiej Energetyce Cieplnej, niemiecki E.ON planował zbudowanie dużej grupy ciepłowniczej, która zrezygnowałaby z polskiego węgla na rzecz rosyjskiego gazu z Nordstream – wskazał wiceminister Kowalski.
Według słów Janusza Kowalskiego, miał to być lokalny element swoistego rodzaju resetu realizowanego przez rząd PO-PSL, a ówczesny prezydent Opola Ryszard Zembaczyński chciał sprzedać tę spółkę Niemcom za bezcen.
- Kiedy byłem wiceprezydentem Opola w latach 2014-2015, udało mi się wstrzymać sprzedaż Energetyki Cieplnej Opolszczyzny – powiedział polityk Suwerennej Polski.
Kowalski dodał też, że ECO to naturalny monopol, a naturalne monopole nie powinny nigdy być prywatyzowane. - Tak samo, jak nie powinny być prywatyzowane drogi, kolej, czy lotniska - przekonuje Janusz Kowalski.
Wskazał także, że jego ugrupowanie domaga się pełnej repolonizacji ECO, a partnerem dla opolskiego samorządu powinna być Polska Grupa Energetyczna.
- Ten pomysł niestety został przez obecnego prezydenta Arkadiusza Wiśniewskiego odrzucony - tłumaczy Janusz Kowalski.
Wyraził również przekonanie, że w nadchodzącym referendum Polacy powiedzą zdecydowane nie pomysłom sprzedaży państwowych przedsiębiorstw.
W konferencji Janusza Kowalskiego uczestniczyła radna Głubczyc Elżbieta Słodkowska, która wskazała, że w latach 2007-2015 za rządów koalicji PO-PSL z 1500 spółek wyprzedano 1000.
- To były najbardziej szkodliwe rządy po 1989 roku. Niestety zgruzowali nasza gospodarkę – mówiła radna i przestrzegała, że chęć wyprzedaży majątku jest nadal w zamiarach polityków liberalno-lewicowej opozycji.
Do słów Janusza Kowalskiego odniósł się Arkadiusz Wiśniewski, który za pośrednictwem rzecznika ratusza przesłał do naszej redakcji wiadomość.
Włodarz Opola zarzucił Januszowi Kowalskiemu, że ten, będąc w radzie nadzorczej ECO S.A., współpracował z niemiecką firmą EON EDIS, będącą partnerem rosyjskiego Gazpromu. Stwierdził też, że za zatrzymaniem sprzedaży ECO stoi on, jako prezydent Opola, i Rada Miasta Opole, a nie Janusz Kowalski. Napisał również, że przez 9 lat ze strony skarbu państwa nie została złożona żadna oferta odkupu udziałów w ECO.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?