Jesteśmy lojalnymi obywatelami

- W poniedziałek wieczorem spotkał się zarząd TSKN, by zająć stanowisko w sprawie projektu uchwały sejmiku oddającej hołd powstańcom śląskim. Co zdecydowaliście?
- Mamy świadomość, że tego typu uchwały zapadają jednogłośnie. Zależy nam, by taką jednomyślność w sejmiku zapewnić. Ale w sprawie konkretnych tekstów uchwał mieliśmy różne opinie. Zarząd nie zaakceptował pierwszej wersji uchwały, mówiącej tylko o bohaterskich powstańcach, ani drugiej, w której dopisano zdanie o wszystkich ofiarach powstań. Uznaliśmy, że ta kosmetyczna poprawka jest niewystarczająca. Wobec tego wysłaliśmy panu przewodniczącemu sejmiku propozycję krótkiej uchwały obejmujacej też sprawę godnych obchodów rocznicy.

- Jest pan jednym z sygnatariuszy doniesienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez Jarosława Kaczyńskiego, jakie do prokuratury w Opolu złożył Związek Niemieckich Stowarzyszeń. Skąd taki stanowczy gest?
- Nie możemy sobie pozwolić na to, by polityk jednej z czołowych polskich partii w ten sposób nas szkalował. Co to znaczy, że Ślązacy są zakamuflowanymi Niemcami? Wygląda na to, że pan Kaczyński ustawił nas w roli obywateli drugiej kategorii. To godzi w nasz byt i w nasz dorobek. Także ten dorobek, którym - jako lojalni obywatele - przyczyniamy się do dobra Polski.

- Jakie były społeczne reakcje na to doniesienie?
- Na stronie VdG pojawiły się wypowiedzi gratulujące nam takiego podejścia i pochodziły one także spoza Śląska. Myślę, że mimo woli Jarosław Kaczyński przyczynił się do tego, że wielu ludzi na Śląsku zaczęło uważniej przyglądać się swoim korzeniom, pytać, do jakich tradycji się odwołują. Prezes PiS na swój sposób zmobilizował Ślązaków, także przyznających się do niemieckości.

- Zmobilizował na tyle, by wzięli udział w spisie powszechnym i deklarowali, że są Niemcami?
- Takie deklaracje nie wynikają ani wyłącznie, ani przede wszystkim z kilku takich czy innych zdań wypowiedzianych przez znanego polityka. Ale duże zainteresowanie spisem jest odczuwalne. Wielu ludzi dopytuje o możliwość dokonania samospisu i o organizowane przez mniejszość punkty, w których można skorzystać z internetu.

- VdG opublikowało na swojej stronie specjalne stanowisko w sprawie rocznicy 10 kwietnia.
- Jesteśmy otwarci na to, co przeżywa społeczeństwo. Byliśmy gotowi uczestniczyć w regionalnych czy lokalnych obchodach rocznicy tragedii, ale nie były one organizowane przez władze samorządowe. Rok temu złożyliśmy kwiaty pod katedrą, by oddać hołd ofiarom. W rocznicę uczciliśmy je tym oświadczeniem.