W poniedziałek rano w szpitalu powiatowym w Kluczborku był problem z planowymi zabiegami, ponieważ anestezjolodzy odmówili pracy.
Poszło o pieniądze. Lekarze pracujący na kontraktach wciąż nie dostali wynagrodzenia.
O dużych problemach finansowych szpitala w Kluczborku informowała w czwartek na sesji rady powiatu Kazimiera Celmerowska-Kochman, przewodnicząca Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych w Kluczborku.
- Szpital ma puste konto i nie ma nawet pieniędzy na wypłatę pensji 10 października! Lekarze kontraktowi nie dostali jeszcze pieniędzy za sierpień - alarmuje Kazimiera Celmerowska-Kochman.
Właśnie brak wynagrodzenia sprawił, że zespół kluczborskich anestezjologów kierowany przez doktora Jurija Murenkę odmówił dzisiaj pracy.
Prezes szpitala powiatowego w Kluczborku Sylwia Jarczewska zapewnia jednak, że sytuacja została opanowana i anestezjolodzy już pracują.
- Umówiliśmy się, że zaległe pieniądze zostaną wypłacone we wtorek - mówi Sylwia Jarczewska.
Starosta kluczborski Piotr Pośpiech przyznaje, że szpital ma kłopoty z płynnością finansową.
- Po pierwsze, Narodowy Fundusz Zdrowia pomniejszył nam kontrakt z powodu zawieszenia interny i to jest bardzo odczuwalne - mówi Piotr Pośpiech. - Ale nawet bez tego ryczałty z NFZ-u są za niskie. Rząd wprowadza kolejne podwyżki, a kontrakt szpitala od trzech lat jest na tym samym poziomie. Szpitali, które popłyną przez to finansowo, będzie w Polsce dużo więcej. Wszystko przez zbyt niskie finansowanie szpitali.
OPOLSKIE INFO - 28.09.2018
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?