Koszykarze Pogoni Prudnik sezon zaczęli od ciężkiego boju, ale wygranego!

Łukasz Baliński
Łukasz Baliński
Pogoń do wygranej poprowadził Tomasz Nowakowski, który zdobył 20 punktów!
Pogoń do wygranej poprowadził Tomasz Nowakowski, który zdobył 20 punktów! Oliwer Kubus
Po niezwykle trudnym i zaciętym boju na inaugurację sezonu Pogoń Prudnik pokonała ZB Pruszków. Już sam niski wynik jakim jest 58:56 pokazuje, że mecz nie był popisem obu ekip w ofensywie.

Pojedynek zaczął się fatalnie dla miejscowych, którzy nie tylko szybko przegrywali 0:9, ale też do półmetka pierwszej odsłony nie potrafili trafić z akcji. W związku z tym przegrywali wówczas już 2:15!

Wtedy to jednak sygnał do ataku dał Stanferd Sanny, a uczynił to celną „trójką”. Poskutkowało, albowiem to teraz biało-niebiescy zdobywali punkt za punktem, a szczególnie wykazali się Tomasz Nowakowski i Karol Kutta. Dzięki temu też na 82 sekundy przed końcem tej partii miejscowi tracili do rywala już tylko jedno „oczko”.

Goście jednak też się jednak obudzili i zrobili to podobnie jak prudniczanie, a z dystansu trafił Kamil Czosnkowski. Do tego „poszli za ciosem” i po tym jak dwa raz strefę podkoszową spenetrował Mateusz Szwed znowu uciekli Pogoni (16:23).

Na to znowu dał o sobie znać Nowakowski, którego siedem punktów w trzy minuty doprowadziły do remisu po 25. Na pierwsze prowadzenie miejscowych wyprowadził jednak dopiero Wojciech Pisarczyk, który w ciągu 56 sekund wykorzystał wszystkie swoje cztery podejścia do rzutów wolnych i było 32:29 dla naszej ekipy. znowu dał o sobie znać Nowakowski, którego siedem punktów w trzy minuty doprowadziły do remisu po 25. Na pierwsze prowadzenie miejscowych wyprowadził jednak dopiero Wojciech Pisarczyk, który w ciągu 56 sekund wykorzystał wszystkie swoje cztery podejścia do rzutów wolnych i było 32:29 dla naszej ekipy.

Po zmianie stron znowu już szalał Nowakowski, który ponownie w krótkim odstępie czasu zdobył siedem „oczek”, ale tym razem uczynił to w czasie trzy razy krótszym niż poprzednio. Za to team spod stolicy znowu zatrzymał się w ofensywie i przez prawię połowę trzeciej części gry tylko raz trafił do kosza, aczkolwiek za sprawą rzutu zza linii 6.75m.

Niemniej dzięki temu prudniczanie prowadzili już 40:32. Nikogo jednak nie zdziwi jeśli napiszemy, że i oni zaraz stanęli, a tym razem na cztery minuty. Goście z tego skorzystali i odzyskali przewagę także na tablicy wyników (40:41). Wówczas to z letargu Pogoń obudził nie kto inny a Nowakowski.

Tym niemniej zapowiadało się na nerwową końcówkę. Zwłaszcza, że na początku czwartej odsłony do remisu po 44:44 doprowadził Krystian Tyszka. Na to obudził się wreszcie Grzegorz Mordzak, który zdobył... siedem punktów z rzędu, na co rywale nie odpowiedzieli ani razu i było 51:44 dla naszych koszykarzy. Nie było jednak mowy o spokojnym kontrolowaniu gry. Na szczęście goście wciąż nie grzeszyli skutecznością, choć i miejscowi też przecież wcale lepsi w tym elemencie nie byli...

Pogoń Prudnik - ZB Pruszków 58:56 (15:19, 18:10, 11:13, 14:14)
Pogoń:
Nowakowski 20, Kutta 8, Mordzak 8 Pisarczyk 8, S. Sanny 6, Garwol 3, Madziar 3, Mroczek-Truskowski 2, Kapuściński, Motel.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska