Krapkowice. Love story z krwawym finałem. Kamil nie mógł znieść, że Roksana spędziła noc z innym

Mirela Mazurkiewicz
Mirela Mazurkiewicz
Love story z finałem na stali rozpraw. Przed Sądem Okręgowym w Opolu ruszył proces 28-letniego Kamila S. z Krapkowic, który zadał swojej narzeczonej cios nożem w brzuch. Mężczyzna twierdzi, że nie mógł się pogodzić z tym, że 23-latka zamierza go zostawić. Zapewnia, że chciał ją tylko nastraszyć.
Love story z finałem na stali rozpraw. Przed Sądem Okręgowym w Opolu ruszył proces 28-letniego Kamila S. z Krapkowic, który zadał swojej narzeczonej cios nożem w brzuch. Mężczyzna twierdzi, że nie mógł się pogodzić z tym, że 23-latka zamierza go zostawić. Zapewnia, że chciał ją tylko nastraszyć. Mirela Mazurkiewicz
Narzeczeni planowali wspólne życie, a wtedy w tle pojawił się ten trzeci. 23-letnia Roksana straciła dla niego głowę. Gdy powiedziała Kamilowi, że od niego odchodzi, ten najpierw się rozpłakał, a chwilę później chwycił leżący w zlewie nóż. Polała się krew, ale to nie ostudziło żaru łączącego ich uczucia. Gdy ruszał proces, znów byli parą.

Oskarżony i ofiara przyjechali razem do sądu

Prokurator zarzucił 28-letniemu Kamilowi S. spowodowanie u swojej 23-letniej partnerki ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, poprzez zadanie jej ciosu nożem w brzuch. Kobieta była w trybie pilnym operowana, a obrażenia zagrażały jej życiu.

Do zdarzenia doszło 28 lipca 2021 r. w Krapkowicach. W czwartek (9 grudnia) przed Sądem Okręgowym w Opolu ruszył proces 28-latka.

Na rozprawę para przyjechała razem.

- Tęskniłam za Kamilem, gdy siedział w więzieniu. Czekałam na niego - wyznała przed sądem 23-letnia Roksana. - Wiem, że on mnie kocha i nie chciał zrobić mi krzywdy. Przeprosił, a ja mu wybaczyłam. Dwa tygodnie temu wróciliśmy do siebie.

Kamil S. utrzymuje, że nie planował zranić kobiety. - Roksana nie wróciła na noc. Byłem zrozpaczony, popłakałem się, bo zależało mi na tym związku. Byliśmy razem dwa lata, planowaliśmy ślub - wspominał.

Spędziła noc z innym

W przeddzień feralnych wydarzeń para wspólnie ze znajomym piła weselną wódkę. Ale Roksana źle się czuła w tym związku.

- Znajomi namieszali mi w głowie. Mówili, że to nie jest chłopak dla mnie, że powinnam mieć kogoś lepszego. Pojawił się chłopak, który też mi tak mówił - wyznała przed sądem. - Tamtego dnia chciałam się z nim spotkać, ale Kamil nie pozwalał mi wyjść. Udało się dopiero wtedy, gdy przyjechała moja koleżanka z dzieckiem. Nie wróciłam na noc, zdradziłam Kamila i chciałam zakończyć związek z nim.

Roksana wróciła do mieszkania następnego dnia. - Powiedziałam, że go nie kocham. On chciał mnie przytulać, płakał. Uciekałam od niego - relacjonowała.

- Nie wiem, jak to się stało. Zobaczyłem w zlewie nóż. Chciałem ją nastraszyć, wydawało mi się, że ona stoi dalej - wyjaśniał oskarżony. - Myślałem, że zraniłem ją w nogę. Żałuję tego, co się stało. Do dziś mam przed oczami tę sytuację.

Kamil S., gdy zorientował się, co zrobił, wyszedł z mieszkania w samych skarpetkach i poszedł na policję. - Poprosiłem, żeby pojechali jej pomóc - mówił w sądzie.

Roksana i Kamil chcą się udać na terapię par

Roksana wybaczyła swojemu partnerowi, ale mężczyzna za swój czyn i tak musiał odpowiedzieć. Za spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu groziły mu nie mniej niż 3 lata więzienia. To, że ofiara nie żywi urazy miało wpływ na wymiar kary. Sąd zastosował nadzwyczajne złagodzenie kary i skazał Kamila S. na 1,5 roku pozbawienia wolności. Wyrok jest nieprawomocny.

Roksana i Kamil chcą się udać na terapię dla par. Mężczyzna deklaruje, że sfinansuje też ukochanej operację brzucha, ponieważ blizna po uderzeniu nożem jest widoczna, co przeszkadza kobiecie.

od 7 lat
Wideo

Krzysztof Bosak i Anna Bryłka przyjechali do Leszna

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska