Magister w nocy tylko z kontraktem. Prawne zmiany w dyżurowaniu aptek. To może prowadzić do nieporozumień z pacjentami

Krzysztof Strauchmann
Krzysztof Strauchmann
Kłopoty z pracą aptek w godzinach nocnychZdjęcie ilustracyjne
Kłopoty z pracą aptek w godzinach nocnychZdjęcie ilustracyjne Archiwum/Sławomir Mielnik
Pacjent odbił się od drzwi apteki, która miała dyżurować w sobotni wieczór. Po leki musiał jechać z Prudnika do Nysy. Podobnych nieporozumień może być więcej, bo zmieniają się przepisy, dotyczące nocnych i świątecznych dyżurów farmaceutów.

W sobotę 2 marca wieczorem moja żona bardzo źle się poczuła. Zdecydowaliśmy się pojechać do najbliższego punktu nocnej i świątecznej opieki medycznej, jaki działa w szpitalu w Prudniku – opowiada pan Krzysztof z Głuchołaz.
Dyżurny lekarz przyjął pacjentkę z Głuchołaz i zapisał jej leki, po czym z receptą odesłał do apteki. Była godzina 20.30, a zgodnie z opublikowanym wykazem dyżurów aptek ogólnodostępnych, jedna z prudnickich aptek powinna być tego dnia czynna do godziny 21.

- Apteka była zamknięta – opowiada pan Krzysztof. – Oprócz nas była jeszcze jakaś osoba z Głogówka, która nawet zadzwoniła pod numer podany na witrynie, ale nikt nie odebrał telefonu.

Mieszkańcy Głuchołaz i Głogówka musieli jechać do Nysy, gdzie była najbliższa dyżurna apteka. Z Głuchołaz cała trasa wyniosła ok. 65 kilometrów, z Głogówka podobnie.

- Sytuacja z nocnymi i świątecznymi dyżurami aptek jest zawiła. Prowadzę w tej sprawie korespondencję ze starostwem powiatowym. Nie wiedziałam, że tego dnia mamy obsadzić dyżur – tłumaczy się właścicielka prudnickiej apteki.

Dyżur z dofinansowaniem NFZ

Zasady pełnienia nocnych i świątecznych dyżurów aptek faktycznie zmieniły się, odkąd w styczniu weszła w życie nowelizacja dwóch ustaw. Od tego roku w miastach powiatowych dwugodzinne dyżury aptek w nocy i czterogodzinne w dni wolne (bez sobót) są dofinansowywane przez NFZ, z którym apteka podpisuje kontrakt. Najpierw jednak zarząd powiatu wskazuje aptekę dyżurną. Takie rozwiązanie ma zachęcić farmaceutów do dyżurowania, gdyż w małych ośrodkach „nocnych” pacjentów jest tak mało, że nie apteki tracą na tym finansowo.

Jeszcze na podstawie wcześniejszych przepisów w grudniu ub. Roku rada powiatu prudnickiego uchwaliła wykaz dyżurów aptek w powiecie, ale tylko do godziny 21, co też miało być kompromisem z aptekarzami.

- W powiecie prudnickim nikt dotychczas nie odwołał uchwały z grudnia 2023 o dyżurach, tak więc jest to cały czas prawo miejscowe – mówi Anna Wojtczak, naczelnik powiatowego Wydziału Oświaty i Zdrowia. – Ta apteka według wykazu miała w tym dniu dyżur i powinna pracować do 21. Dopiero w marcu przygotowujemy nową uchwałę zarządu powiatu, która zmieni te zasady.

W województwie opolskim dotychczas tylko dwie apteki w Głubczycach (przy ul. Powstańców 11a oraz przy ul. Kochanowskiego 9) zawarły umowę z NFZ na pełnienie nocnych i świątecznych dyżurów. Negocjowana jest taka umowa z apteką w Oleśnie.
W pozostałych powiatach trwa sytuacja przejściowa, co może prowadzić do nieporozumień.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Polski smog najbardziej szkodzi kobietom!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska