Mały wielki bohater z Wielkopolski
Mieszkańcy Wielkopolski: 7-letni Jaś i jego mama – pod koniec października na drodze krajowej 22 - przeżyli chwile grozy. Ich auto wypadło z drogi i doszło do dachowania. Na miejsce wypadku dotarli policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Wałczu, którzy byli pod wielkim wrażeniem chłopca. Okazał się bardzo dzielny i odważny.
- Żeby zostać bohaterem, nie trzeba dokonywać nadludzkich czynów. Mali bohaterowie udowadniają, że najważniejsza jest odwaga, wiedza i chęć niesienia pomocy. Takim bohaterem okazał się niespełna 7 letni pasażer - informują policjanci.
Funkcjonariusze wałeckiej policji byli zaskoczeni zachowaniem chłopca. To on dokładnie opisał przebieg zdarzenia.
- Mł. asp. Magdalena Kucal podeszła do przerażonej kobiety, która chwilę wcześniej prowadziła pojazd, jednak to jej 7-letni syn zaczął odpowiadać na pytania policjantki. Chłopiec wcale nie płakał i trzeźwo opowiadał o zaistniałym zdarzeniu. Jak wstępnie ustalili policjanci, kierująca na łuku drogi straciła panowanie nad pojazdem, po czym auto wypadło z drogi i dachowało
- opowiada st. asp. Beata Budzyń, rzecznik prasowy KPP w Wałczu.
- Kilkulatek od razu wystawił do funkcjonariuszki dłoń w której trzymał kluczyki zarówno od pojazdu jak i od domu. Jasiu, bo tak miało na imię dziecko powiedział, że nic mu się nie stało, bo miał zapięte pasy. W rozmowie z policjantką troszczył się bardzo o zdrowie swojej mamy, z którą początkowo nie mógł nawiązać kontaktu. Jednak po chwili uwolnił z pasów bezpieczeństwa najpierw siebie, a później przerażoną mamę. Po tym wysiedli z auta i dla bezpieczeństwa stanęli za barierkami ochronnymi, czekając na pomoc. Obojgu na szczęście nic się nie stało i po badaniu lekarskim w wałeckim szpitalu mogli wrócić do domu.
Miś Ratowniś dla chłopca
Postawa chłopca zasługuje na wyróżnienie. Podziękować postanowili mu policjanci i strażacy.
- Za bohaterską postawę chłopcu zostanie przekazany pocztą Miś Ratowiś, laurka z podziękowaniami za jego dzielną postawę oraz inne drobne niespodzianki. Pluszaka wręczyli również chłopcu strażacy. Policjantka, która rozmawiała z chłopcem pogratulowała także mamie dzielnego syna. Bohaterowie żyją bardzo blisko nas
- podkreśla st. asp. Beata Budzyń.
Źródło: pila.naszemiasto.pl
Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]
Własne M:
Obserwuj nas także na Google News
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?