Minister Skarbu nie chce oddać strzeleckiego PKS-u burmistrzowi i staroście

Radosław Dimitrow
Radosław Dimitrow
Ze strzeleckiego PKS-u każdego dnia korzystają setki pasażerów.
Ze strzeleckiego PKS-u każdego dnia korzystają setki pasażerów. Radosław Dimitrow
Gmina i starostwo chciały przejąć przewoźnika pod swoje skrzydła. Ale ministerstwo odrzuciło oferty samorządowców.

Gra toczy się o miliony złotych, które warta jest przewozowa spółka: miejsca pracy kierowców i kursy autobusowe, które obsługują dziś niemal wszystkie wioski w powiecie strzeleckim.

Ministerstwo Skarbu Państwa, które obecnie jest właścicielem PKS-u jeszcze na początku ub. roku zapowiedziało, że spółka zmieni właściciela. Możliwości były dwie - albo przekaże ją nieodpłatnie któremuś z samorządów (ta opcja miała mieć pierwszeństwo), albo sprzeda prywatnej firmie.

W listopadzie i grudniu ub. roku gmina Strzelce Opolskie i starostwo złożyły do ministerstwa pisma, że są gotowe przejąć PKS. Ale minister zamiast rozpatrzyć ich wnioski, odsunął je.

Uznał, że ta propozycja w ogóle nie była skierowana do gminy. Zdaniem ministerstwa powiat spóźnił się natomiast z wysłaniem wniosku.

- To bzdura - mówi Józef Swaczyna, starosta strzelecki. - Nasz wniosek złożyliśmy prawidłowo w dniu, w którym upływał termin. Dokumenty wysłaliśmy faksem i pocztą.

W piątek minister zdecydował, że będzie kontynuował proces prywatyzacji. PKS ma być sprzedany w całości - razem z dworcami autobusowymi Strzelcach Opolskich i Krapkowicach, zajezdnią oraz 62. autobusami.

O przejęcie spółki starają się trzy firmy:

Prywatne Biuro Podróży "Sindbad" z Opola
"Veolia" Transport Polska
miejscowa firma "Adamietz".

Co czeka strzelecki PKS i dlaczego, zdaniem samorządowców, ministerstwo robi wszystko, by nie oddać spółki - czytaj w czwartek w tygodniku strzelecko-krapkowickim, który jest bezpłatnym dodatkiem do papierowego wydania "Nowej Trybuny Opolskiej".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska