Neo-Nówka na scenie. Ptasia grypa i Niemcy w Opolu

fot. Tomasz Dragan
fot. Tomasz Dragan
Podczas próby kabaretu Neo-Nówka nawet reżyser widowiska Beata Harasimowicz śmiała się do rozpuku. Mimo, że kilkakrotnie słyszała już skecze szykowane na festiwal.

Artyści z Neo-Nówki wykorzystywali każą okazję aby rozbawić reżyser oraz techników pomagających im w próbie. Ci ostatni zresztą mieli pełne ręce roboty, bowiem co chwilę trzeba było poprawiać mikrofony.

- Słyszę jakiś tupot w moim mikrofonie jaki mi zamontowali na głowie - pokazywał Roman Żurek z Neo-Nówki. - Jakby coś maszerowało. To pewnie jacyś Niemcy maszerują przez Opole. Aj, przepraszam za ten żarcik.

Kiedy ponownie mikrofony zaczęły szwankować, artyści ponownie rozbawiali obsługę festiwalu.

- Coś mi charczy, to pewnie dopadła mnie ptasia grypa. I jest lekarz to nie uzdrowi - Żurek pokazywał na Marka Grąbczewskiego (wieloletni specjalista od mikrofonów na festiwalu).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska