NFZ przestaje płacić za nieubezpieczonych pacjentów

Redakcja
Od 1 stycznia 2013 r. działa nowoczesny system elektroniczny, w skrócie eWUŚ.
Od 1 stycznia 2013 r. działa nowoczesny system elektroniczny, w skrócie eWUŚ. Archiwum
Według danych centrali NFZ, blisko 3 mln Polaków nie ma prawa do bezpłatnego leczenia, bo nie posiada ubezpieczenia.

Wykazał to elektroniczny system eWUŚ. Okazuje się, że problem ten dotyczy również Opolszczyzny.

- Mamy w wykazie 820 630 pacjentów, z czego 12 procent, czyli około 99 tys. wyświetla się na czerwono - mówi Beata Cyganiuk, rzecznik opolskiego NFZ. - Zatem eWUŚ nie potwierdza ubezpieczenia tych osób.

System ten działa od 1 stycznia 2013 roku, jego rola polega na weryfikacji uprawnień pacjentów. Jeśli chory zgłasza się do przychodni i jego nazwisko wyświetla się na zielono, to znaczy, że ma prawo do darmowego leczenia. Czerwone światło odmawia mu tego przywileju. Do tej pory było jednak tyle zastrzeżeń do nowego systemu, że zapewne dlatego NFZ i tak płacił za każdego chorego. Ale od 1 stycznia tego roku nastąpiła radykalna zmiana.

NFZ zapowiedział definitywny koniec finansowania nieubezpieczonych. Choć stanie się to nie od razu.

- Pacjenci wyświetlający się na czerwono nie zostaną automatycznie wykreśleni z list aktywnych lekarzy POZ, jeśli wcześniej złożą oświadczenie o odprowadzaniu składek lub przedłożą dowód ubezpieczenia - wyjaśnia Beata Cyganiuk. - Wtedy lekarz otrzyma pieniądze za tego pacjenta jeszcze przez trzy miesiące. To czas, w którym pacjent będzie mógł zweryfikować swoje uprawnienia.
Przychodnie Optima Medycyna w Opolu, Prudniku i Nysie zebrały już łącznie 100 takich oświadczeń.

- My nie mamy narzędzi, żeby sprawdzić, czy są one prawdziwe - twierdzi Marek Błaszczyk, dyrektor ds.medycznych w Optimie. - Ważne, że NFZ sfinansuje leczenie tych osób. Martwi nas jednak coś innego. Otóż do końca 2014 r. fundusz płacił nam automatycznie stałą stawkę za każdego zapisanego pacjenta na listach aktywnych lekarzy POZ. Teraz, jeśli ktoś nie pojawi się u nas w ciągu trzech miesięcy, a system wyświetli go na czerwono, to od razu zostanie przez NFZ wykreślony z ewidencji ubezpieczonych.

- Pacjent straci szanse na napisanie oświadczenia, a przychodnia mocno ucierpi finansowo, jeśli takich osób będzie więcej - dodaje dr Błaszczyk.

NFZ wstrzymuje bowiem jej wypłatę za tych pacjentów, których system eWUŚ wyświetla na czerwono, co ma oznaczać, że nie są ubezpieczeni.

- Ale to często jest niezgodne z prawdą, bo np. odmawia się tego statusu osobom, którym ubezpieczenie należy się bez dwóch zdań - podkreśla dr Jacek Ciepluch, kierownik Ośrodka Zdrowia w Graczach. - Jeden z naszych pacjentów, który od kilku lat jest na emeryturze, przez 6 miesięcy walczył z ZUS-em, bo eWUŚ przez cały czas wyświetlał go na czerwono. Aż w końcu udało mu się to pozytywnie wyjaśnić.
Inny pacjent, chociaż pracuje i udowodnił, że opłaca składki, też miał podobny problem.

- Bo eWUŚ cały czas szwankuje - uważa dr Jacek Ciepluch. - Na przykład wyrzuca automatycznie z systemu osoby, które ukończyły 18 lat, więc wydzwaniamy do rodziców, by ponownie zgłosili dzieci do ubezpieczenia. Na czerwono wyświetlają się też matki na rocznym urlopie macierzyńskim, jak też chorzy, którzy są na L-4 dłużej niż 14 dni.
Dotyczy to również studentów, którzy w czasie wakacji podejmują pracę. Przez krótki okres ktoś za nich płaci składkę, potem przestaje i młodzi wypadają z systemu.

- Widząc, co się dzieje, zaczęliśmy wysyłać SMS-y do pacjentów, którzy pokazują się "na czerwono", aby przyszli do przychodni i napisali oświadczenie, wyjaśnili swoją sytuację - mówi dr Marek Błaszczyk z Optimy. - Ale odzew był mizerny, jak ktoś jest zdrowy, to pewnie go to nie interesuje. A potem będzie kłopot. Wiem, że lekarze z pewnej przychodni chodzili po domach, bo aż 19 proc. pacjentów mieli zakreślonych na czerwono. Zostało 14 procent. My jeszcze jakoś sobie poradzimy, bo prowadzimy też specjalistykę, ale małe poradnie z trudem się utrzymają.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska