Po niedawnym oczyszczeniu betonowych ekranów, chroniących wał zapory od strony wody, okazało się, że do wymiany nadają się praktycznie wszystkie dylatacje. Pierwotnie projektanci modernizacji tamy zaplanowali wymianę dylatacji ma długości ok. 2 kilometrów. Teraz konieczna jest wymiana 20 km.
To ma zapewnić zbiornikowi szczelność, a mieszkańcom Nysy zagwarantować bezpieczeństwo. Kierownik działu realizacji inwestycji w Nysie zapewniła w czwartek radnych powiatowych, że pieniądze na te dodatkowe prace są. RZGW czeka z ich rozpoczęciem na wydanie nowej decyzji środowiskowej, co ma nastąpić w sierpniu.
Wał zapory od strony wody chroni płaszcz z betonowych płyt. Między płytami znajdują się jednak szczeliny, którymi woda może dostawać się do wnętrza wału.
Jest to bardzo niebezpieczne zjawisko, bowiem nasiąkający wodą wał traci swoją odporność na nacisk i może się rozlecieć pod naporem wysokiej wody. Pierwotnie szczeliny, zwane dylatacjami, były uszczelnione masą asfaltową. Już wcześniej był z nią duży problem.
W 2004 roku ujawniono w otworach kontrolnych wodę, którą nasiąkał wał zapory. Rok później RZGW przeprowadziło pilny remont, wart 1,5 mln zł. Wymieniono wtedy 600 metrów dylatacji.
Kilka lat później w kolejnych miejscach masa asfaltowa wybrzuszyła się lub wypłynęła. Zdaniem specjalistów po 40 latach stary materiał stracił swoje właściwości.
Teraz cała stara dylatacja zostanie zdjęta i zastąpiona nowoczesną mieszanką uszczelniającą.
Mieszkańcy Nysy mieli jednak ogromne szczęście, że w ciągu ostatnich lat regionu nie nawiedziła poważniejsza fala powodziowa i że zbiornik nyski nie był ostatnio napełniony w całości.
Przy takim stanie dylatacji zapora mogła tego nie wytrzymać. Według danych Międzynarodowej Komisji Wielkich Zapór w 37 przypadkach awarii zbiorników w latach 1900-1975 przyczyną awarii były przecieki i przebicia w zaporze ziemnej.
Przeczytaj też: Wyścig z czasem na zaporze Jeziora Nyskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?