Nyski bon wychowawczy dyskryminuje... urzędników?

Krzysztof Strauchmann
Krzysztof Strauchmann
Maciej Jeziorek (O)
Ciąg dalszy prawnych sporów o legalność nyskiego bonu wychowawczego. Tym razem wątpliwości konstytucyjne zgłosił jego współtwórca.

4 marca w Dzienniku Urzędowym województwa opolskiego opublikowany został nowy, zmieniony, regulamin nyskiego bonu wychowawczego. Wojewoda opublikował uchwałę błyskawicznie, bowiem rada przegłosowała ją 1 marca.

18 marca regulamin wchodzi w życie i tego samego dnia Urząd Miejski w Nysie zaczyna dodatkowy nabór wniosków o przyznanie pomocy finansowej. Można je składać tylko do 25 marca. Tymczasem cała operacja stanęła pod znakiem zapytania z powodu pisma, jakie do wojewody złożył nyski przedsiębiorca Mariusz Nasiborski, były doradca burmistrza Kordiana Kolbiarza i współautor nyskiego bonu, ale w jego pierwotnej wersji.

Nasiborski dowodzi, że obecny regulamin w dwóch miejscach jest niezgodny z ustawą o świadczeniach rodzinnych, a w czterech - łamie konstytucję. W jego opinii sprzeczne z prawem są zapisy regulaminu, które wymagają od wnioskodawców stałego zameldowania w gminie Nysa. Neguje on także preferowanie w lokalnych przepisach osób pracujących na podstawie umowy o pracę, kosztem zatrudnionych na umowę zlecenie czy o dzieło.

W opinii Mariusza Nasiborskiego bon w obecnym kształcie dyskryminuje także pracowników urzędu miasta i radnych, bowiem dostają oni pieniądze z budżetu w postaci pensji czy diety. Tymczasem regulamin mówi, iż bon nie przysługuje osobom pobierającym świadczenia z gminnej kasy.

- W opinii naszego radcy prawnego ani wynagrodzenie za pracę, ani dieta radnego nie jest świadczeniem z budżetu, a więc nie jest to podstawa do odmowy przyznania bonu. Chodziło nam o świadczenia socjalne - odpowiada wiceburmistrz Nysy Piotr Bobak. - Wśród osób, które już dostały bon, są także pracownicy urzędu.

Uchwała z Nysy jest badana przez Wydział Nadzoru Wojewody, który ma miesiąc na odpowiedź na wniosek Mariusza Nasiborskiego.

- Ogłoszenie uchwały w Dzienniku Urzędowym nie oznacza, że jest ona zgodna z prawem - zastrzega Martyna Kolemba, rzecznik prasowy wojewody.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska