Barbara Koszarek ze Szczedrzyka pod koniec lipca urodziła zdrową córeczkę. Po porodzie wróciła do domu, aby zbierać siły przed czekającą ją chemią. Równocześnie rodzina i przyjaciele szukali genetycznego bliźniaka, który mógłby oddać dla niej szpik.
CZYTAJ Basia urodziła córeczkę, teraz walczy o życie
- To się stało w ubiegły poniedziałek - wspomina Krystian Drzymała, który jest partnerem życiowym Basi. Wspólnie wychowują pięć córek. - Basia dostała ataku, zaczęło ją wykrzywiać we wszystkie strony, z ust poszła piana. Myśleliśmy, że to udar.
Kobieta trafiła do szpitala, a tam szybko okazało się, że okrutny los przygotował dla rodziny kolejny cios. - Lekarze stwierdzili, że powodem ataku jest guz mózgu, o którym wcześniej nie mieliśmy pojęcia - mówi pan Krystian. - Dzisiaj (21.09) Basia miała biopsję. Po niej będzie wiadomo, czy ten guz jest złośliwy...
Barbara przebywa obecnie w szpitalu we Wrocławiu. Dziś dostała pierwszą po porodzie chemię. - Niedawno okazało się, że dawcą szpiku może być siostra Basi. Cieszyliśmy się, bo to dało nam nadzieję na to, że będzie dobrze. A tu taka bomba - wzdycha pan Krystian.
Mężczyzna nie pracuje, ponieważ musi zajmować się dziećmi. Oprócz malutkiej Lenki są jeszcze cztery dziewczynki w wieku od 4 do 13 lat. Rodzina mieszka w domu rodzinnym pana Krystiana. Budynek wymaga remontu, ale na jego przeprowadzenie wciąż brakuje pieniędzy.
- Idzie zima, okna były w fatalnym stanie, a Basia musi mieć ciepło. Część z nich udało mi się wymienić za pieniądze z opieki, ale reszta czeka na lepsze czasy - przyznaje mężczyzna. - Pomoc zaoferowała firma produkująca okna, ale później kontakt się urwał, więc musimy sobie radzić sami. Wsparcie bardzo by nam się przydało.
Barbara Koszarek dowiedziała się, że cierpi na białaczkę w czerwcu, gdy była w siódmym miesiącu. Początkowo wyglądało na to, że złapała ją angina. Lekarz przepisał antybiotyk, ale po tygodniu opuchlizna w gardle, zamiast zmniejszać się, robiła się coraz większa. Krótko potem na rodzinę spadła dramatyczna wiadomość.
- Staram się nie myśleć za dużo o przyszłości - przyznaje pan Krystian. - Czarne myśli odganiam. Basia ma dla kogo żyć, więc musi być dobrze.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?