Opole już zapłaciło za festiwal, którego nie będzie!

Artur  Janowski
Artur Janowski
Amfiteatr w Opolu.
Amfiteatr w Opolu. Patrycja Wanot
Aż 400 tysięcy złotych przelał Urząd Miasta Opola na konto Telewizji Polskiej. Mimo to w czerwcu festiwalu nie zobaczymy w amfiteatrze.

To połowa kwoty, jaką miasto zadeklarowało w ramach współorganizacji 54. Krajowego Festiwalu Piosenki Polskiej.

Jak wynika z zerwanej niedawno umowy, którą dziś ujawnił mediom urząd miasta, Telewizja Polska do 16 maja miała dostać 400 tys. złotych. Ta kwota została wpłacona.

- Bo taki był jeden z punktów umowy, a my się z niej wywiązywaliśmy. Obecnie będziemy się starali te pieniądze odzyskać - przekonuje Katarzyna Oborska-Marciniak, rzecznik prezydenta Opole.

Na razie nie wiadomo jak i czy telewizja będzie skłonna oddać pieniądze.

W poniedziałek w wywiadzie w TVP Info prezes Jacek Kurski zapowiedział, że pieniądze będą zabezpieczone na poczet odszkodowania, którego domaga się telewizja od miasta.

Prezydent Arkadiusz Wiśniewski stwierdził dziś z kolei, że miasto również szykuje pozew, gdyż to TVP nie wywiązywała się z umowy i naraziła na szwank wizerunek Opola jako stolicy polskiej piosenki.

Obecnie wszystko wskazuje na to, że niedoszli organizatorzy festiwalu spotkają się niebawem w sądzie.

Telewizja chce zorganizować swoją imprezę najprawdopodobniej w Kielcach. Tymczasem prezydent Wiśniewski zapowiedział, że 54. Krajowy Festiwal Polskiej Piosenki odbędzie się w Opolu, ale w jesienią.

Anna Panas: - Sztuka i festiwal mają być apolityczne

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska