Orszak Trzech Króli przeszedł przez Opole. W uroczystościach wzięły udział setki mieszkańców miasta, w tym wiele dzieci

Krzysztof Ogiolda
Krzysztof Ogiolda
Orszak Trzech Króli w Opolu.
Orszak Trzech Króli w Opolu. Krzysztof Ogiolda
Pod ratuszem odbyły się pokłon Mędrców i wspólne kolędowanie. W postaci Maryi i Józefa wcielili się Justyna Mitek-Szewczuk i Piotr Szewczuk.

Już przed rozpoczęciem orszaku łatwo było zauważyć, że znaczącą część uczestników stanowią dzieci. Także najmniejsze. Właśnie z pociechami - Madzią (8 lat) i Mateuszem (2 latka) - wybrała się na orszak pani Irena Klepczyk.

- Tak jak raz w roku czeka się na święta, tak czekamy także na orszak - mówi mama. - Jak królowie szli z daleka do Jezuska, tak też powinny chodzić rodziny. To piękna tradycja, a przy okazji jest możliwość pośpiewania kolęd, co bardzo lubimy.

W postaci Maryi i Józefa wcielili się Justyna Mitek-Szewczuk i Piotr Szewczuk.

- Łatwo nie było, bo jesteśmy zwykłymi ludźmi, ale myślę, że damy radę. Kiedy bierze się Dzieciątko na ręce, to robi się dostojnie i jest to chwila do przemyśleń - mówią,

.

Z wnukami na orszaku umówili się państwo Zbigniew i Anna Lechowie.

- To piękna tradycja i uczestniczymy w niej co roku - mówią. - Jest okazja do śpiewania kolęd, ale i do wyznania wiary. Do rodzinnego świętowania. Mamy już dla wnuków przygotowane korony.

Orszak z placu Jana Pawła II do Rynku szedł ulicą Ozimską, a potem obok kościoła Franciszkanów. Mimo zimna i porywistego wiatru śpiewanie kolęd szło całkiem dobrze, w czym pomagała orkiestra parafii św. Józefa w Opolu-Szczepanowicach.

Przy śpiewach na scenie i pokłonie Trzech Króli bardzo pomagali - to już tradycja orszaku - Aneta i Andrzej Skibowie. Każdy z królów - azjatycki, afrykański i europejski - przed złożeniem Dzieciątku darów odczytał przesłanie.

Za liczny udział dziękowali uczestnikom biskup Andrzej Czaja i wiceprezydent Opola Przemysław Zych. Biskup opolski zachęcał do naśladowania Mędrców, którzy nie bali się znaleźć blisko Jezusa by nie tylko dać, ale i otrzymać dary. Zwłaszcza prosił o to w roku 50-lecia diecezji opolskiej. Wiceprezydent miasta życzył jego mieszkańcom wiary, nadziei i miłości oraz pomyślności w nowym roku.

A potem już był czas na kolędowanie. Zaczęło się od wspólnego odśpiewania „Bóg się rodzi”.

- Dzisiaj jest taki dzień, w którym naprawdę każdy z nas może się poczuć prawdziwym królem - mówił ks. prof. Jerzy Kostorz, dyrektor Wydziału Katechetycznego Diecezji Opolskiej i organizator orszaku. - Ale jest jeden warunek, żeby pamiętać o złożeniu hołdu temu Największemu Królowi, który nas wszystkich tutaj gromadzi.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska