Z okrzykami "Pójdźmy wszyscy do Betelejem" i śpiewem kolęd orszak wyruszył po 15.00 z palcu katedralnego. Dzieci i dorośli mieli na głowach papierowe korony (organizatorzy przygotowali ich 1000). Za każdym z Trzech Króli jadącym na koniu wędrował orszak złożony z uczniów SP nr 16 i 24, przedszkoli nr 16, 22 i 44 oraz z Dzieci Marii.
- Mimo złej pogody w orszaku idzie kilkudziesięciu naszych uczniów od klasy I do VI - cieszy się Bożena Rokita, nauczycielka z PSP nr 16. - Chętnych było bardzo wielu.
Jednym z nich był 8-letni Kacperek Weirauch z Opola Nowej Wsi Królewskiej. W orszaku szedł razem z mamą.
- Jestem tu trochę dla syna, bo chciał bardzo iść zachęcony w szkole, a trochę z ciekawości, bo to pierwszy taki marsz i taka akcja w Opolu - mówi pani Weirauch.
- To jest dla mnie wyznanie wiary w to, że Dzieciątko rodzące się w Betlejem jest Bogiem - mówi Sławomir Seroczyński, agent ubezpieczeniowy, który wcielił się w rolę króla Kacpra.
Pani Helena Osińska przyszła orszak zobaczyć. - To chyba i wyznanie wiary, i dobra zabawa dla tych tłumów dzieci. Dobrze, że w świąteczny dzień coś się w Opolu dzieje - mówi.
Królowie nie dali się zwieść Herodowi (czyhał wraz z dworem pod pawilonem AS). “Herod z narodem, naród z Herodem" - wołali jego zwolennicy. Królowie nie dali się zaprosić na jego dwór i dotarli do Szczepanowic.
Tu królowie oddali hołd Dzieciątku, a na wszystkich uczestników czekała gorąca herbata i 2,5 tys. sztucznych ogni. Zapłonęły w czasie wspólnego śpiewu kolędy “Cicha noc".
U celu orszaku jego uczestników powitał biskup Andrzej Czaja. Podziękował za wytrwałość zwłaszcza dzieciom. A wszystkich zachęcił, by ich życie było jak - ten świąteczny orszak - wędrówką na spotkanie nowonarodzonego Jezusa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?