Jeśli już, to ta wiadomość może wzbudzić raczej zdziwienie: po co samorządom pasieka, która przynosi straty i trzeba będzie do niej dopłacać, bo raczej wątpliwe, by urzędnicy prowadzili ten biznes lepiej niż prywatny właściciel? Rzecz w tym, że nie można wszystkiego przeliczać na pieniądze - i to jest właśnie taki przypadek. Pasieka i dworek w Maciejowie, w którym mieszkał ks. Jan Dzierżon, twórca współczesnego pszczelarstwa, to coś więcej niż tylko interes. To wartość historyczna i symbol promujący miasto i powiat. Dziedzictwo kulturowe, o które trzeba dbać, a nie ma pewności, czy tak by czynił prywatny nabywca pasieki.
Warto pochwalić decyzję kluczborskich samorządów także z tego powodu, iż wychodzi ona poza utarty i błędny schemat, że gminie, starostwu czy województwo wszystko musi się opłacać. A jak nie, to likwidujemy, obcinamy, oddajemy prywatnemu. W ten sposób samorządy zatracają swoją bodaj najważniejszą rolę - dbałość o tkankę i infrastrukturę społeczną, która stwarza mieszkańcom warunki do lepszego życia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?