PiS przejmie siedzibę SLD? Szykuje się awantura

Artur  Janowski
Artur Janowski
Siedziba wojewódzkiego SLD w Opolu na ulicy Oleskiej.
Siedziba wojewódzkiego SLD w Opolu na ulicy Oleskiej. Arti
Posłowie PiS chcą mieć w Opolu osobne biuro z posłem Jakim. Miejsce ma być symboliczne, bo lokal ma niebawem zdać wojewódzkie SLD. - Konieczne będą tam egzorcyzmy - żartuje poseł Antoni Duda.

Nowy Sejm jeszcze nie zaczął pracować, ale posłowie już szukają miejsca na swoje biura. W ubiegłym tygodniu Sławomir Kłosowski, poseł i lider opolskiego PiS zaproponował, by parlamentarzyści tej partii mieli wspólne biuro w Opolu.

Początkowo wydawało się, że jest zgoda wszystkich zainteresowanych, poza posłem Patrykiem Jakim, który startował wprawdzie z listy PiS, ale jest członkiem Solidarnej Polski. Tymczasem we wtorek okazało się, że z posłem Jakim wspólne biuro chce mieć poseł Jerzy Żyżyński (PiS).

- Pomysł jednej siedziby dla wszystkich jest ciekawy, ale nie wiem, czy uda nam się pomieścić. Stąd pomysł, byśmy mieli oddzielne biuro z posłem Jakim i Antonim Dudą - powiedział nto Żyżyński.

Poseł Duda ostatecznej decyzji nie podjął, ale wiadomo, że wspólny lokal miałby się mieścić w pomieszczeniach po SLD przy ul. Oleskiej. - Konieczne będą tam egzorcyzmy - żartuje Antoni Duda.

Tymczasem Sławomir Kłosowski - przy którym pozostać mogą tylko senatorowie Grzegorz Peczkis oraz Jerzy Czerwiński - jest zaskoczony wątpliwościami pozostałych kolegów. Nie ukrywa, też że podobnie jak Jaki, myślał o... wspólnym biurze, które po wyborach ma opuścić SLD.

- Czekam na telefon od kolegów, o tym, że zmienili zdanie nic do tej pory nie wiem - komentuje poseł.

- To, co się teraz dzieje, to początek wojny o wpływy w PiS - komentują członkowie tej partii.

Idea wspólnego biura może się jednak rozbić o to, że lewica lokalu nie zamierza oddawać miastu.

- To byłoby polityczne seppuku, wojewódzki SLD nadal ma tam ważną umowę najmu - mówi poseł Tomasz Garbowski.

Według naszych informacji miasto może wypowiedzieć umowę najmu, ale wówczas obowiązuje trzymiesięczny okres wypowiedzenia. Jest też niemal pewne, że miejska lewica będzie walczyć o lokal. Nie wiadomo natomiast co z SLD wojewódzkim, którym kieruje Piotr Woźniak.

- Umowa najmu nie zależy od nas, ale do rady krajowej, a brak lewicy w Sejmie wymusza cięcie kosztów - tłumaczy Woźniak. - Sprawdzę, jak wygląda sytuacja lokalu na ulicy Oleskiej, bo dziś nawet nie wiem, czy przypadkiem decyzja o wypowiedzeniu umowy nie zapadła już w Warszawie i ani ja, ani poseł Garbowski nie mamy nic do tego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska