W stolicy regionu spotkali się w piątek prezydenci Warszawy, Opola i Kędzierzyna-Koźla, aby zachęcić młodzież do udziału w nowym projekcie "Campus Polska Przyszłości”.
Wspólna konferencja prasowa samorządowców wywołała jednak krytykę Solidarnej Polski, która uważa, że prezydenci miast powinni w czasie pandemii skupić się na pomocy swoim mieszkańcom, a nie walczyć o wpływy i chęć przejęcia władzy w Polsce.
-Prezydent Trzaskowski nie rozwiązuje żadnych ważnych problemów mieszkańców Warszawy związanych z oczyszczalnią Czajka, drożejącymi kosztami odbioru śmieci czy niegospodarnością miejskich urzędników. Woli za to w Opolu promować swój nowy projekt polityczny - mówi poseł Solidarnej Polski Janusz Kowalski.
Kowalski wypomina Trzaskowskiemu, że jako prezydent Warszawy powinien w czasie trwającej pandemii skupić się na realnej pracy dla miasta, a nie stawiać własny interes polityczny ponad dobro mieszkańców stolicy.
Nowy projekt odpowiedzią na malejące poparcie PO?
- Rafał Trzaskowski woli leżakować z młodzieżą na placu Wolności i promować wydarzenie, które zostanie sfinansowane m.in. dzięki wsparciu jednej z niemieckich organizacji - tłumaczy poseł Kowalski.
Jego zdaniem, prezydent Trzaskowski, widząc malejące poparcie dla Platformy Obywatelskiej, próbuje ratować swoją karierę, tworząc koalicję z samorządowcami.
- Dość tej hipokryzji Rafała Trzaskowskiego. Chciałbym do niego zaapelować, żeby w końcu zajął się sprawami warszawiaków, bo kompromituje etos samorządowca. Gdy byłem wiceprezydentem Opola, to nie jeździłem po całej Polsce, żeby promować własny projekt polityczny, tylko ciężko pracowałem, aby moje miasto prężnie się rozwijało - dodaje Kowalski.
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?