Przetarg na bazę sportową w Opolu może być unieważniony

materiały urzędu miasta
materiały urzędu miasta
Wciąż nie wiadomo, kto zbuduje ośrodek sportowy na Euro 2012. O losie przetargu zdecyduje nie urząd miasta, ale sąd.

Jak ustaliliśmy, wkrótce przetarg może być unieważniony. Firma, która w nim ostatecznie nie wystartowała, oprotestowała jego warunki (chodziło głównie o rodzaj sztucznej trawy). Wprawdzie jej zarzuty ratusz odrzucił, ale sprawą niebawem zajmie się sąd.

- Sędziowie mogą nie tylko unieważnić przetarg, ale i pewnie nakazać zmianę jego warunków - przyznaje Aleksander Cyganiuk, naczelnik wydziału inwestycji i przetargów urzędu miasta.

A to oznacza kolejne opóźnienie i coraz mniejsze szanse na przygotowanie ośrodka w terminie. Tym samym ściągnięcie którejś reprezentacji piłkarskiej, o czym niektórzy w urzędzie miasta nadal marzą, jest mało realne.

Przypomnijmy, że sztuczne boiska z zapleczem to jeden z elementów przygotowań miasta do Euro 2012. Gdyby wszystko poszło zgodnie z planem, urząd miałby już podpisaną umowę z firmą, która najpierw ma przygotować projekt, a potem postawić (do jesieni 2010) roku centrum sportowe.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska